Widzowie z zapartym tchem śledzą 14. sezon teleturnieju "Milionerzy". W poprzednim odcinku przed niezawodnym Hubertem Urbańskim po raz kolejny zasiadła prawniczka z Kielc, która kontynuowała grę rozpoczętą jeszcze w poprzednim odcinku. Rozgrywkę skończyła w ekspresowym tempie, bo po zaledwie dwóch minutach. Absolwentka studiów doktoranckich miała problem z przypomnieniem sobie, co oznacza określenie "abnegat". Pewnie zaznaczyła odpowiedź i równie szybko poległa. Sprawdźcie, czy poradzilibyście sobie z tym zagadnieniem. Za nami kolejny 685. odcinek "Milionerów". Czy tym razem udało się komuś zdobyć główną nagrodę?
W 685. odcinku "Milionerów" grę kontynuował radca prawny z Warszawy, Radosław Radowski. Jeszcze w poprzednim odcinku podkreślił, że jego mocną stroną jest wiedza z bardzo wielu dziedzin, w szczególności historii, geografii i sportu. Grę zaczął z tysiącem złotych na koncie i trzema kołami ratunkowymi do dyspozycji. Jak mu poszło? Gracz pędził do miliona w ekspresowym tempie. Wyglądał na pewnego wygranej, gdy do miliona pozostały mu zaledwie dwa pytania, a w zanadrzu miał jeszcze dwa koła ratunkowe. I wtedy zaczęły się schody. W pytaniu za 500 tysięcy złotych padło zagadnienie dotyczące hymnów i gracz znalazł się w kropce.
Ziemia włoska wspomniana jest w hymnie Polski, a polska krew w hymnie:
Gracz długo zastanawiał się nad odpowiedzią i od początku brał pod uwagę wariant "D". W końcu niepewny postanowił wykorzystać drugie koło ratunkowe i poprosił o telefon do jego przyjaciela Wiktora. - Nie mam zielonego pojęcia - stwierdził przyjaciel po usłyszeniu pytania. Graczowi nie pozostało nic innego - wykorzystał trzecie koło ratunkowe, pytanie do publiczności. 57% publiczności zagłosowała na Włochy. a 18% procent na Wenezuelę. Pan Radosław stwierdził, że odpowiedź "D" wydaje się zbyt oczywista i ostatecznie zaznaczył "A". Hubert Urbański nie miał dla niego dobrych wiadomości. Odpowiedź prawidłowa to "D", czyli Włochy. Gracz nie będzie miał szansy usłyszeć pytania za milion. Studio opuścił z kwotą 40 tysięcy złotych.
W 670. odcinku wystąpiła pani Joanna. Uczestniczce całkiem nieźle szło, dopóki nie natknęła się na pytanie o pewne imię. Kobieta nie ukrywała, że ma z nim spory problem. Postanowiła, więc zatelefonować do przyjaciela. Całe szczęście tata dobrze jej doradził. Z uśmiechem na twarzy mogła kontynuować grę. Z kolei w 669. odcinku o główną wygraną walczył pan Mikołaj. Niestety uczestnika zagięło już pierwsze pytanie, które brzmiało: "Gdzie się przeważnie pierze pierze?". Mężczyzna złapał się za głowę i poprosił o pomoc publiczność.Ta jak zwykle okazała się być niezawodna. Natomiast w 668. odcinku obserwowaliśmy zmagania pani Agaty. Uczestniczka zacięła się przy pytaniu o inwokację Mickiewicza. Nie obyło się bez koła ratunkowego. Jesteście fanami "Milionerów"? Premierowe odcinki programu są emitowane od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:55 na antenie TVN.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!