"Top Model". Pocałunki na sesji, uczestnicy w szoku. "Nie mam sobie nic do zarzucenia"

Za nami dziewiąty odcinek 12. edycji "Top Model". Uczestników czekała sesja inspirowana filmem "Diuna 2". Nie obyło się również bez trudniejszych zadań.

Jakiś czas temu rozpoczął się nowy sezon programu "Top Model". To już 12. edycja modelingowego show. Nowi uczestnicy mają niezaprzeczalną szansę na zaistnienie w świecie mody. Zanim jednak to nastąpi, muszą przebrnąć przez masę zadań, aby udowodnić, że się do tego nadają. W najnowszym odcinku po raz kolejny mieli okazję pokazać się z jak najlepszej strony. Odcinek rozpoczął się od sesji w stylu filmu "Diuna 2". Uczestnicy programu mieli okazję wcielić się w bohaterów. Niektórym z nich trafiły się sceny romantyczne.

Zobacz wideo Anja Rubik szczerze o "Top Model". Mówiła również o wadze ciała

"Top Model". Co wydarzyło się w najnowszym odcinku? Nie zabrakło namiętnych pocałunków na sesji!

Najnowszy odcinek "Top Model" rozpoczął się od sesji zdjęciowej. Uczestnicy konkursu wcielali się w postacie z filmu "Diuna 2". Nagrodą były dwa bilety na premierę produkcji. W pozowaniu pomogli im modele z poprzednich edycji show. Niektórzy z nich otrzymali wyjątkowo romantyczną scenerię. Przed ważnym zadaniem stanęła Amelia. Kobieta zdecydowała się na pocałunek z Maciejem Skibą, z którym pracowała, aby jak najlepiej oddać istotę sceny filmowej. Pozostali nie kryli szoku. Wśród uczestników pojawiły się przemyślenia, co oni zrobiliby w takiej sytuacji. Niektórzy podkreślili, że nie czują się komfortowo z pocałunkami na sesji zdjęciowej. Wiele z nich było jednak zdania, że dobrze jest "działać dla sesji" i podejść do tego profesjonalnie. "To było takie bardziej muśnięcie (...). Nie mam sobie nic do zarzucenia" - mówiła później Amelia. Ostatecznie, udało jej się zwyciężyć w tej konkurencji. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.

"Top Model". Marta czuła się niesprawiedliwie. Polały się łzy

Po sesji zdjęciowej uczestnicy udali się na pokazy mody, które wcześniej musieli wygrać. Tuż po wydarzeniach przyszła pora na kolejną sesję zdjęciową. Tym razem bohaterowie programu w parach musieli uczestniczyć w krótkich nagraniach. Nie każdy był zadowolony. Marta pracowała z Natalią. Pierwsza z pań uznała, że została potraktowana niesprawiedliwie. Uważała, że miała za mało uwagi, przez co w trakcie nagrywek po prostu odpuściła i "wyłączyła się". Polały się łzy. Pomimo tego, uczestniczka nie znalazła ukojenia w słowach jurorów, którzy wyznali, że musi być przygotowana na wszelkie sytuacje. ZOBACZ TEŻ: "Top Model" się doigrało. Widzowie oburzeni decyzją jurorów. "Jak można?"

Więcej o: