Do Karoliny Pisarek dobijali się psychopaci. W pewnym momencie zrobiło się niebezpiecznie [PLOTEK EXCLUSIVE]

Karolina Pisarek przeżyła trudne chwile. W rozmowie z Plotkiem wyznała, że pisali do niej psychopaci. Ujawniła straszną historię, która jest związana z jej programem "Pisarek mówi tak".

Karolina Pisarek to jedna z najpopularniejszych polskich modelek. Została finalistką piątej edycji "Top Model", dzięki czemu mogła rozpocząć karierę na wybiegach. Szybko jednak przekonała się, że sława ma zarówno blaski, jak i cienie. Okazuje się, że była prześladowana przez psychopatów. O swoich doświadczeniach opowiedziała dziennikarce Plotka.

Zobacz wideo W pewnym momencie było niebezpiecznie

Do Karoliny Pisarek pisali psychopaci. Jej historia mrozi krew w żyłach. "Oglądasz się za siebie"

Karolina Pisarek może pochwalić się niemal milionem obserwatorów na Instagramie. Jak można się domyślać, nie wszyscy są jej przychylni i nie wszyscy mają dobre zamiary wobec niej. Okazuje się nawet, że Karolina Pisarek doświadczyła stalkingu, o czym opowiedziała naszej dziennikarce Karolinie Sobocińskiej, która spytała ją, czy kiedykolwiek pisali do niej psychopaci.

- Tak i nie tylko do mnie, ale również do mojej rodziny. Stalkowali, wysyłali różne zdjęcia, listy, nawet groźby. Nawet kiedy był program "Pisarek mówi tak" pewna osoba przyszła do agencji z gotowym scenariuszem, jak to jest moim "przyjacielem" i że rozbija to wszystko, i ja za niego za mąż wychodzę. Były różne sytuacje, czasem nawet niebezpieczne - powiedziała Karolina Pisarek z lekko trzęsącym się głosem. 

Modelka wyznała również, w jaki sposób radzi sobie z takimi sytuacjami. Nie ukrywa, że bardzo się nimi stresuje i przypominają jej się straszne historie modelek, które doświadczyły fizycznych ataków ze strony swoich prześladowców. - To nie jest nigdy łatwe, bo oglądasz się za siebie. Nie jest tak, że idziesz ulicą i myślisz, że jesteś w pełni bezpieczna, no ale staram się aż tak o tym nie myśleć i po prostu czuć się swobodnie. Cieszę się, że mam mężczyznę, u którego boku czuję się bezpieczna. To mi daje poczucie bezpieczeństwa. Natomiast zawsze gdzieś tam z tyłu głowy jest to, że kiedy mówisz, że idziesz na jakiś event, to nigdy nie wiesz, co może się stać. Tym bardziej że znamy takie przypadki, gdzie np. jakaś modelka została oblana kwasem. To są rzeczy, które gdzieś tam przewijają w głowie. Mam nadzieję, że to się nigdy nie wydarzy - powiedziała Karolina Pisarek. Nasza dziennikarka spytała ją również, czy przyjęłaby propozycję pracy w TVP. Sprawdźcie, co odpowiedziała, oglądając nasz materiał wideo na górze strony. Tam też znajdziecie galerię zdjęć modelki. 

Więcej o: