Agnieszka, Julia, Daria, Agata i Karolina to uczestniczki nowej odsłony programu. "Kanapowczynie" to tym razem żeńska wersja "Kanapowców", gdzie uczestniczki zmieniają swoje niezdrowe nawyki i przechodzą przemianę pod okiem dietetyka i trenera. Oczywiście nie jest lekko, a dieta i ćwiczenia dla każdej z nich z początku oznaczały gehennę. Przyniosło to jednak oczekiwane efekty. Ostatnio Agnieszka zaprezentowała się po metamorfozie, a różnica jest ogromna.
Program był nagrywany jakiś czas temu, dlatego uczestniczki wróciły już do swojego codziennego życia. We wtorek 3 października Agnieszka wystąpiła w "Dzień dobry TVN". W towarzystwie trenera opowiadała o procesie odchudzania w programie. W każdym odcinku Krzysztof Ferenc wymyśla nowe konkurencje, z którymi muszą zmierzyć się jego podopieczne na ekranie. Jedna z nich zrobiła na kobietach niemałe wrażenie. W najnowszym odcinku zadaniem uczestniczek było noszenie specjalnego obciążeniowego kostiumu przez 24 godziny. W nim również pokazała się Agnieszka w porannym programie.
Kostium dodaje kilkanaście kilogramów rozłożonych równomiernie na wszystkie części ciała. Pamiętajmy o tym, że dziewczyny miały pod spodem jeszcze kamizelki z dodatkowym obciążeniem, więc całość wynosi ok. plus 20 kg. Miało to pokazać im to, co czeka je w najbliższej przyszłości, jeśli wrócą do starych nawyków. To pokazuje, jak zmieni się motoryka ruchu, jak jest ciężko z nadwagą olbrzymią - powiedział Krzysztof Ferenc.
Trener oswobodził Agnieszkę z kostiumu na wizji, a uczestniczka przyznała, że czuła się w nim okropnie. Kobieta schudła już 24,5 kg i idzie po więcej. Po nagraniach do "Kanapowczyń" udało jej się utrzymać dietę i zdrowsze nawyki. "Myślę, że to zadanie, które zobaczą widzowie, dało mi do myślenia. Jeszcze nie jestem wielką miłośniczką siłowni, nie kocham jeszcze tej diety, ale jest ok" - dodała.
Agnieszka opowiedziała też, co ją skłoniło do tego, by zwalczyć otyłość. Okazuje się, że od lat wraz z mężem marzą o założeniu rodziny. Niestety do tej pory nie udało jej się zajść w ciążę. Przyczynić do tego mogła się jej nadwaga.
Pan doktor, do którego chodziłam, powiedział po roku starań, że wszystko jest z nami w porządku. Mam do niego przyjść za kolejny rok, to pomyślimy o in vitro. Ale nie stać mnie na in vitro. Przyszłam do domu z płaczem. Doszłam do ściany fizycznej i psychicznej. I akurat wtedy wyszło, że będzie program, zgłosiłam się - powiedziała w "Dzień dobry TVN".
Agnieszka dała się poznać jako jedna z najbarwniejszych uczestniczek "Kanapowczyń". Właścicielka salonu fryzjerskiego do wszystkiego podchodzi z dużą dawką humoru i na ekranie wiele razy rozwesela innych. Ma nadzieję, że po przygodzie w programie uda jej się zajść w upragnioną ciążę. ZOBACZ TEŻ: "Kanapowczynie". Widzowie zażenowani konkurencją. "Sprzedajecie ludzką tragedię"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
W sieci zawrzało po finale "Afryka Express". Ewa Gawryluk zabrała głos
Ekspert wybrał najlepsze stylizacje Balu Fundacji TVN. "Efekt godny gwiazdy Hollywood"
Miała być "10 lat młodsza w 10 dni". Efekt metamorfozy zadziwił nawet prowadzącą
Gwiazdy na Balu Fundacji TVN. Wojciechowska zachwyciła, Rozenek z okazałym dodatkiem
Pazura pokazał menu z Balu Fundacji TVN. Takie frykasy serwowano gwiazdom podczas kolacji
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Zaskakująca sytuacja na wizji. Krychowiak "wypomniał" Kurzajewskiemu strój
Eva Pietruk z "Top Model" schudła 26 kg. Oto jej sekret
Swift wyda milion dolarów na aranżację ogrodu przed ślubem. Ujawniono, jaki ma pomysł