Marta Paszkin i Paweł Bodzianny wzięli udział w siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Uczestnik od razu zauroczył się w Marcie i bardzo szybko odesłał pozostałe kandydatki do domu. Po zakończeniu show para zdecydowała się na ślub cywilny, a w ubiegłym roku przyszedł na świat ich syn, Adam. Marta i Paweł już w maju rozpoczęli sezon weselny i wybrali się na przyjęcie znajomych. Żona farmera wybrała na tę uroczystość różową sukienkę w kwiaty i zachwyciła fanów. W najbliższym czasie para wybiera się na kolejne wesele. Z tej okazji mama małego Adama podzieliła się z fanami refleksją dotyczącą obecności dzieci na tego typu imprezach.
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny w planach mają kolejne wesele. Żona farmera oznajmiła na Instagramie, że tym razem nie mają z kim zostawić dziecka i zabierają syna na imprezę. Ostatnim razem Adasiem opiekowała się mama Marty, ale tym razem para zdana jest sama na siebie. "Musimy go wziąć. Chłopak jest na cycu i nie zasypia, póki co beze mnie" - podkreśliła Marta. Przy okazji uczestniczka programu "Rolnik szuka żony" wspomniała, że była na dwóch weselach, gdzie goście zapraszani są bez dzieci i zapytała fanów, co sądzą o tego typu obostrzeniach. "Co myślicie o takiej decyzji młodej pary? Ja jestem zdania, że jeśli mają oni życzenie, żeby bawić się tylko w gronie dorosłych, to nie ma co się obrażać i dzieciaczki po prostu zostawić w domu. Gorzej, jeśli ktoś nie ma z nimi co zrobić…" - zainicjowała dyskusję Marta. Zdania były mocno podzielone. A wy jak sądzicie?
Na weselu jest alkohol. Ludzie różnie się zachowują, ogólnie to nie impreza dla dzieci.
Dla mnie to impreza rodzinna. Nie chciałabym, żeby kogoś z nami nie było, bo nie ma z kim zostawić dziecka.
Uważam, że jest to decyzja pary młodej, którą należy uszanować. Małe dzieci i tak nie mają nic z wesela - czytamy w komentarzach.
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny są już po ślubie cywilnym, który wzięli w 2022 roku, gdy Marta była w zaawansowanej ciąży. Para już odlicza dni do ślubu kościelnego, który ma odbyć się pod koniec czerwca. Tym razem w planach jest też wesele z pompą. Impreza odbędzie się w pałacu w Brunowie, gdzie zakochani spotkali się po raz pierwszy. Marta kupiła dwie suknie ślubne. Jedną wylicytowała na aukcji, a drugą kupiła po okazyjnej cenie. Więcej przeczytasz tutaj.