Za nami 632. odcinek "Milionerów". Do studia przybył pan Andrzej, który był już w poprzednim odcinku show. Teraz przez cały odcinek szedł jak burza, aż w pewnym momencie wykorzystał wszystkie koła. Pytanie o 125 tysięcy złotych rozłożyło go na łopatki. Sam Hubert Urbański przyznał, że nie ma bladego pojęcia, jak jest prawdziwa odpowiedź.
Po serii poprawnych pytań i wykorzystaniu wszystkich kół ratunkowych przyszedł czas na pytanie za 125 tysięcy złotych. Dotyczyło imienia i przydomka polskiego świętego. Prawdopodobnie nawet osoba wykwalifikowana i zajmująca się na co dzień naukami teologicznymi i religioznawstwem, mogłaby mieć z nim problem. Pytanie brzmiało: Pierwsze to imię, drugie przydomek polskiego świętego z przełomu XIV i XV wieku. Były możliwe cztery opcje:
Pan Andrzej przyznał, że początkowo typował odpowiedź B, ale koniec końców zaznaczył odpowiedź D. i to właśnie ona była błędna. Poprawna okazała się odpowiedź A. Jan Kanty. Urodził się w Kętach. Patron Litwy i Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Uczestnik "Milionerów" nie znał poprawnej odpowiedzi na pytanie. Posłuchał swojej intuicji, choć mógł wygrać gwarantowane 125 tysięcy złotych. Niestety, nie zaznaczył poprawnej odpowiedzi, przez co na jego koncie znalazło się tylko 5 tysięcy złotych. Udowodnił za to przed widownią, że jest odważny i nie boi się podejmować ryzykownych decyzji w życiu.