"True Love" to nowy format TVN7, w którym uczestnicy próbują znaleźć prawdziwą miłość na całe życie. W tym celu zamieszkali w luksusowej willi wraz z innymi singlami. Aby stworzyć trwałe i szczere relacje zostaną poddani badaniu wykrywaczem kłamstw. Ten potrafi nieźle namieszać.
Uczestnicy spędzili w swoim towarzystwie już niemal tydzień i zdążyli się połączyć w pary. Jak się okazuje, część z nich raczej nie przetrwa. Zaczęli odkrywać co ich różni i szukają bratniej duszy u boku innych. W piątym odcinku do sprawdzenia prawdomówności zaproszono Kamila, który wyznał, że nie jest zadowolony z zachowania swojej partnerki Oliwii. Dalej było tylko mocniej. Okazuje się, że okłamał wybrankę. Zdemaskowało go pytanie o to, czy jest zadowolony z podjętej decyzji na Ceremonii Miłości. Mówił wówczas, że była jego pierwszym wyborem. Ponadto kierował się zdaniem Filipa, który w przeszłości poznał Oliwię i przyznał, że jest bardzo fajną dziewczyną.
Z Filipem zdążyłem więcej porozmawiać, wy się troszkę znaliście no i czułem, że możesz być równie w porządku, jak Filip. W sensie, że skoro się znacie - próbował wybrnąć Kamil.
Raczej dla nikogo nie powinien być zaskoczeniem fakt, że Oliwia była oburzenia taką wypowiedzią. Natychmiast zareagowała.
Aha, czyli wybrałeś mnie na podstawie mojego przyjaciela, tak? Tak powiedziałeś. Czyli bardziej ufasz swoim kolegom czy sobie samemu? - nie dowierzała Oliwa.
Mieszkańcy karaibskiej willi porozmawiali o całej sytuacji jeszcze po zakończeniu Ceremonii Prawdy. Kamil źle się czuł z tym, że zataił powód decyzji przed partnerką. Ta jednak zapewniała go, że nic się nie stało i nie powinien się czuć winny.
Jak ja usłyszałam, że ty mnie wybrałeś dlatego, że znam się z Filipem i uważasz, że jestem spoko to miałam ochotę cię rozszarpać w tym momencie. Później to wyjaśniłeś i wybrnąłeś - zapewniała.
Myślicie, że Oliwia i Kamil będą szukać szczęścia u boku innych uczestników?