Scenarzyści "M jak miłość" nie zwalniają tempa. Jako ofiarę szczególnie upodobali sobie ostatnio Pawła Zduńskiego (Rafał Mroczek), którego spotkała cała seria nieszczęść. Najpierw Franka (Dominika Kachlik) ledwo uszła z życiem ze strzelaniny. Teraz natomiast jego przybrana córka Basia (Gabriela Raczyńska) padła ofiarą gwałciciela.
W 1706. odcinku "M jak miłość" dojdzie do tragedii, która na zawsze wryje się w pamięć Basi. Córka Pawła da się zwabić napastnikowi do samochodu. Nieznajomy poprosi ją o pomoc w dotarciu do chorej matki. Szybko okaże się, że to podstęp. Nastolatce uda się jednak wydostać z auta gwałciciela, który jednak nie odpuści tak łatwo i rzuci się za nią w pogoń po lesie. W trakcie ucieczki Basia niespodziewanie uderzy się w głowę i straci przytomność. Zdezorientowany napastnik porzuci swój plan i ucieknie z miejsca zdarzenia.
Zakrwawioną dziewczynę znajdzie przypadkowa kobieta, która natychmiast wezwie pomoc. Po przybyciu na miejsce Paweł i Franka zabiorą córkę na komisariat. Podczas wizyty na posterunku policji Basia wyjawi ojcu, że tak naprawdę nie została zgwałcona. Przyzna także, że zostawiła telefon w samochodzie agresora, co da nadzieję na namierzenie sprawcy. Nastolatka będzie żyła jednak w ciągłym strachu, ponieważ napastnik nie zostanie schwytany. Jednocześnie będzie starała się udawać przed bliskimi, że wszystko jest w porządku.
1706 odcinek "M jak miłość" pojawi się na antenie TVP2 w poniedziałek 6 lutego o godzinie 20:55.