"Świat według Kiepskich" to serial, który zna chyba każdy. Perypetie Ferdynanda Kiepskiego i jego rodziny śledziły miliony polskich widzów. W ostatnim czasie jednak zmarło sporo aktorów wcielających się w główne role. Mowa m.in. o Dariuszu Gnatowskim, który grał Arnolda Boczka czy Ryszardzie Kotysie, serialowym Marianie Paździochu. Produkcja podjęła decyzję o zakończeniu "Świata według Kiepskich", a ostatni odcinek został wyemitowany 16 listopada 2022 roku w telewizji Polsat. Zabrakło jednak jednej z głównych postaci, Mariolki, córki Ferdynanda i Haliny Kiepskich. Barbara Mularczyk-Potocka, która wcielała się w tę rolę, w rozmowie z Plejadą zdradziła, dlaczego tak się stało.
Barbara Mularczyk-Potocka w wywiadzie zapewniła, że była bardzo zżyta z ekipą serialu.
Przykro mi, że nie spotkam się już z naszą ekipą. Zżyliśmy się przez te lata. Nie założę już nigdy swojej piżamki w czarno-białe łatki. Ale cóż mogę zrobić? Muszę się z tym pogodzić i zachować w głowie dobre wspomnienia. Pewien etap w moim życiu właśnie się skończył.
Dodała, że nie pojawiła się w ostatnim odcinku ze względu na to, że zachorowała na COVID-19. Nie ukrywa, że bardzo żałuje.
Bardzo żałuję, że nie zagrałam w ostatnim odcinku "Świata według Kiepskich". Zachorowałam na COVID-19 i nie mogłam pojawić się na planie. Robiłam dzień wcześniej milion testów, licząc, że jednak wynik będzie negatywny, ale na nic się to zdało. Miałam pecha i tyle - powiedziała.
W wywiadzie aktorka dodała, że gdyby wznowiono produkcję "Świata według Kiepskich", chętnie wróciłaby na plan. Wyznała także, że jest otwarta na propozycje i czuje, że to już czas, aby spróbować nowych aktorskich projektów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!