Choć w finałowym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Justyna i Przemek zdecydowali sie pozostać w małżeństwie, ich zapał nie trwał zbyt długo. W epizodzie specjalnym show, który pojawił się na Playerze, okazało się, że nic z tego nie będzie. Uczestniczka opublikowała wpis na Instagramie, który nie pozostawił złudzeń fanom programu.
Justyna i Przemek od początku budzili wątpliwości widzów. Różnica między ich charakterami była tak duża, że ciężko było odnaleźć nić porozumienia. W trakcie eksperymentu Justyna często krytykowała swojego partnera, dlatego ich wspólna decyzja o pozostaniu w związku zaskoczyła fanów programu. Po wyemitowaniu dodatkowego odcinka uczestniczka opublikowała na Instagramie wymowny wpis:
Życzę ci Przemku wszystkiego, co najlepsze. Jesteś dobrym facetem i wiem, że kiedyś spotkasz kobietę, która da ci to wszystko, czego oczekujesz. Szczęścia dla wszystkich. Nieważne z kim i nieważne gdzie - napisała.
W dalszej części wypowiedzi Justyna podkreśliła, że temat małżeństwa uważa za zakończony. Zasugerowała również, że Przemek "często bywa na jej osiedlu", co otworzyło spekulacje widzów na temat rzekomego romansu uczestnika.
Nie bez powodu nie wzięłam udziału w odcinku specjalnym. Uważam, że temat jest zamknięty i nie ma potrzeby wywlekać brudów publicznie. Przemku, bywasz często u mnie na osiedlu, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś zapukał do drzwi. Znasz mój adres i jestem pod nim do końca grudnia - napisała Justyna.
Na odpowiedź Przemka nie trzeba było długo czekać. Mężczyzna zaprzeczył, jakoby miał jakikolwiek romans.
Chciałem dziś na spokojnie pójść spać, ale nie można. Nie bywam co dwa tygodnie w Warszawie i - uwaga - nie mam romansu, miłości czy czegokolwiek, kto tam sobie wymyślił - podkreślił uczestnik.
Myślicie, że między nimi faktycznie wszystko już skończone?