Teresa Lipowska już od 2000 roku wciela się w postać Barbary Mostowiak. Za rolę w "M jak Miłość" pokochała ją cała Polska. Aktorka ma za sobą też wystąpienia m.in. w filmach "Noce i dnie" czy "Tato", ale to właśnie z produkcji TVP jest najbardziej znana. W jednym z ostatnich wywiadów zasmucona kobieta przyznała, że jest w żałobie.
Teresa Lipowska udzieliła wywiadu tygodnikowi "Na żywo". Aktorka przyznała, że ma teraz bardzo trudny czas. Kobieta straciła przyjaciółkę, z którą miała bardzo bliską relację. Panie przyjaźniły się od 40 lat i codziennie rozmawiały przez telefon.
Codziennie do niej telefonowałam, a raz na tydzień do niej przychodziłam. Potrafiła mnie słuchać i to było dla mnie najważniejsze. Rozmawiałyśmy o wszystkim: gotowaniu, teleturniejach, książkach - wyznała.
Po śmierci męża Teresy Lipowskiej, Tomasza Zawilskiego, przyjaciółka była dla niej ogromnym wsparciem. Kobiety znały się jeszcze z czasów, kiedy razem pracowały w teatrze. Traktowały się jak najbliższa rodzina.
Czasem przytuliłam się do niej, jak do mamy lub siostry, które wcześniej zmarły - dodała.
Więcej zdjęć Teresy Lipowskiej znajdziesz w galerii na górze strony.
Przyjaciółka Teresy Lipowskiej była starsza i zmarła w wyniku udaru. Jak twierdzi tygodnik "Na żywo" jeszcze trzy miesiące temu panie świętowały 85. urodziny aktorki i przyjaciółka była w dobrej formie.
Zobacz też: "Kuchenne rewolucje". Właścicielka miała gdzieś uwagi Magdy Gessler. To ją wkurzyło. "Trochę pokory"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!