• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". To dlatego Magdalena Chorzewska znika z show. "Bardzo się cieszę"

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Jak informowaliśmy, Magdalena Chorzewska nie pojawi się w kolejnych sezonach programu. Ekspertka wyjaśniła teraz swoją decyzję. Ma to związek z ostatnimi kontrowersjami.
Magdalena Chorzewska
Player

Format "Ślub od pierwszego wejrzenia" gości w domach Polaków od 2016 roku, a każdy kolejny sezon cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Show jest eksperymentem, w którym eksperci dobierają uczestników w małżeństwa. Wszystko wskazuje jednak na to, że już wkrótce widzów czeka całkowite odświeżenie produkcji. Ostatnio informowaliśmy, że z posadą eksperta pożegna się Magdalena Chorzewska. Kilka dni później dowiedzieliśmy się, że taką samą decyzję podjęła Karolina Tuchalska-Siermińska. Pierwsza z ekspertek wytłumaczyła, dlaczego nie chce już występować w show.

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Magdalena Chorzewska znika z show

Premiera dziewiątego sezonu "Ślubu" odbyła się w atmosferze skandalu. Produkcja w ostatniej chwili zmontowała odcinki na nowo, aby wyeliminować wypowiedzi jednego z ekspertów, ze względu na jego mizoginistyczne poglądy, którymi "pochwalił się" już po zakończeniu zdjęć. Magdalena Chorzewska nie ukrywa, że ta sytuacja wpłynęła na jej decyzję.

Mam też inne plany zawodowe. Wszystko się nałożyło, bo i ta afera z Rafałem Olszakiem i moje zmęczenie tym formatem - powiedziała Plejadzie.

Ekspertka dodała również, że cieszy się z nadchodzących zmian. Przyznała, że przed nią nowe wyzwania zawodowe, a przygoda z programem jest już historią.

W sumie niezależnie od mojej decyzji stacja zdecydowała się na odświeżenie programu i o wymianie wszystkich ekspertów. Wszyscy jesteśmy z tym ok. Na pewno bardzo się cieszę. Doceniam, że to było, ale idzie nowe, a "Śluby..." to już historia dla mnie.

Będzie wam brakować Magdaleny Chorzewskiej w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"?

Więcej o: