"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kamil czyta krytyczne komentarze na swój temat i reaguje. "Oj, Grażynki"

Kamil Borkowski, od momentu debiutu w siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", aktywnie działa w mediach społecznościowych. Ostatnio podzielił się z obserwatorami wpisami na jego temat znalezionymi na Facebooku. Chyba nie był zadowolony...
Kamil ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia'
Player

Kamil Borkowski swoją żonę, Agnieszkę Miezianko, poznał na kilka chwil przed zawarciem związku małżeńskiego w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia". Chociaż z pozoru ich relacja wyglądała na udaną, mężczyzna po opuszczeniu kamer przyznał, że nie czuje nic do uśmiechniętej blondynki. W sieci zawrzało - wielu widzów uznało, że Borkowski przyszedł do programu jedynie po to, by zapewnić sobie popularność. Na jego niekorzyść działał fakt, iż równolegle zgłosił się również do randkowych programów z gatunku bikini reality takich jak "Hotel Paradise", czy "Love Island".

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Kamil znalazł niezbyt przychylne komentarze na swój temat. Ma do nich dystans

Niektórzy do tej pory przeżywają wystąpienie Kamila w "Ślubie od pierwszego wejrzenia". Świadczą o tym screeny rozmów, które Kamil udostępnił na Instagramie. Fani programu wymieniali się spostrzeżeniami na temat Borkowskiego na facebookowej grupie. Zainteresowany dotarł do tych wypowiedzi. Niestety, nie były pochlebne.

Wyrzeźbione ciało mózgu mu nie przywróci.
I tak go zapamiętamy jako dostawcę rosołu.
Na siłę próbuje zabłysnąć, przykre - czytamy.

Kamil zdaje się nie przejmować opiniami, jakie krążą na jego temat w internecie. Niezbyt miłą konwersacje skwitował w sposób żartobliwy.

Oj, Grażynki. Jak wy mnie rozbawiacie.

Zupełnie inną prasę ma jeszcze-żona Kamila, Agnieszka Miezianko. Uczestniczka siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przez widzów jest postrzegana jako sympatyczna, pragnąca miłości kobieta, która zaufała nieodpowiedniemu mężczyźnie.

Zgadzacie się z tymi opiniami?

Więcej o: