• Link został skopiowany

"Farma". Fani mają rady dla "księżniczki" z programu. "Do pracy fizycznej się nie nadaje"

Program "Farma" zyskuje coraz większą popularność, a zmagania uczestników na gospodarstwie wzbudzają wiele emocji. Wyznanie jednej z "farmerek" podzieliło widzów.
Kinga Kazimierczak - 'Farma'
fot. instagram.com/kiniakazimierczak/farmapolsat

Więcej na temat programów telewizyjnych znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl

Program "Farma" ruszył na antenie Polsatu w poniedziałek 17 stycznia. W pierwszych odcinkach widzowie mieli okazję poznać uczestników. A ci, jak nietrudno się domyślić, są skrajnie różni. W większości łączy ich jednak jedno - nie mają zielonego pojęcia o pracy w rolnictwie. Pierwsze zmagania na gospodarstwie nie poszły im najlepiej. Niektórzy z nich wzbudzają szczególnie dużo emocji. Ostatnia deklaracja jednej z uczestniczek podzieliła fanów.

Zobacz wideo Marcelina Zawadzka w "Farmie". "Nie boję się fekaliów"

"Farma". Fani mają rady dla "księżniczki" z programu. "Do pracy fizycznej się nie nadaje"

Na planie "Farmy" uczestnicy muszą mierzyć się z zadaniami typowymi dla gospodarstwa rolnego. Praca w polu, oporządzanie zwierząt, samodzielne organizowanie jedzenia przez sześć tygodni ma być ich codziennością. Pojawiły się pierwsze problemy przy dojeniu krowy. Zwierzę zostało także bez wody i nie miało co jeść, za co początkujący farmerzy dostali reprymendę. Niektórzy z nich od razu przyznali, że nie wyobrażają sobie takiego życia na co dzień. Wśród nich jest Kinga, rejestratorka medyczna, studentka i zarazem najmłodsza uczestniczka. Rozczarowało ją miejsce zamieszkania. Do sypialni w chacie trzeba dostać się po drabinie, co ją przeraziło. Ostatnio 20-latka zdobyła się na szczerą deklarację.

Ja jestem zdecydowanie bardziej typem księżniczki - powiedziała przed kamerami.

To nie wszystkim się spodobało. Usposobienie Kingi budzi mieszane uczucia wśród widzów. Dostała już przydomek "różowa", ponieważ lubi ten kolor ubrań.

Taka słodka trzpiotka, a czy czegoś się nauczy, to czas pokaże.
Komuś się chyba castingi pomyliły, miał być Zanzibar, a jest farma.
Myśli, że jak pokaże to i owo to program wygra - skomentowali fani na profilu programu w mediach społecznościowych.

Ale nie zabrakło także głosów w obronie uczestniczki. Niektórzy twierdzą, że przemawia za nią właśnie to, że jest "niepozorna" i może daleko zajść.

A ja myślę, że ona jeszcze pokaże, na co ją stać... Czy jest irytująca? No jest... Ale wszyscy ją skreślają, bo różowa, bo księżniczka, bo ma swój styl i sposób bycia. Sama przyznała, że do pracy fizycznej się nie nadaje, ale wzięła udział w tym programie i jeżeli chce zostać, będzie musiała się wykazać, a przy okazji się czegoś nauczy - skomentowała jedna z internautek.

"Farma" emitowana jest od poniedziałku do piątku o 20:00 w Polsacie i na polsatboxgo.pl, gdzie można zobaczyć również powtórki. O pozostałych uczestnikach możecie poczytać TUTAJ. Macie swoich faworytów?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: