Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Historia miłości Anety i Roberta, którzy poznali się dzięki udziale w "Ślubie od pierwszego wejrzenia", zafascynowała dziesiątki widzów programu. Zwłaszcza, że gdy zgasły kamery, uczucie między tą dwójką nie tylko nie maleje, a ich związek cały czas wchodzi w kolejne etapy. Aneta zdecydowała się przyjąć nazwisko męża, a państwo Żuchowscy niebawem zostaną rodzicami. Para postanowiła upamiętnić okres ciąży, a efektem sesji, którą stworzyli sami w domu, podzielili się na Instagramie.
Udział w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" przyniósł Żuchowskim sporą popularność. Anetę na Instagramie obserwuje już ponad 160 tys. osób, a uczestniczka programu bardzo chętnie pokazuje, jak wygląda jej obecne życie. Nie ma też problemu, aby dzielić się z obserwującymi zdjęciami z okresu ciąży. Tym razem para pokazała fotografie dokumentujące ten sam moment z dwóch różnych perspektyw. Na jednej z nich widać leżącego na łóżku Roberta z aparatem, który robi zdjęcie stojącej nad nim Anecie, trzymając dłoń na jej brzuchu. Drugie pokazuje Anetę, która dosłownie w tym samym momencie fotografuje męża. Zdjęcie pojawiło się na profilu obydwu małżonków i podpisali je w jednakowy sposób.
Widok na moje wszystko - czytamy.
Nietypowy pomysł na sesję ciążową niezwykle spodobał się fanom pary. W komentarzach gratulują Żuchowskim kreatywności i chwalą za końcowy efekt.
Coś pięknego te zdjęcia, wyglądacie na nich bosko.
Fantastyczny pomysł, nie widziałam takiego ustawienia na Instagramie. Bardzo kreatywne i wyszło kapitalnie.
Piękne ujęcia. Rośnijcie zdrowo - piszą pod postem.
Niewykluczone, że duża w tym zasługa Roberta, który fotografią zajmuje się zawodowo. Aneta w komentarzu przyznała natomiast, że cieszy się, że udało im się zrobić jeszcze kilka zdjęć w czasie ciąży, bo rozwiązanie zbliża się wielkimi krokami.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!