Więcej informacji na temat programów rozrywkowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Za nami ósmy sezon programu "Rolnik szuka żony". Choć Stanisław nie znalazł w programie miłości, to teraz zdradza, że nie żałuje udziału w produkcji. Uczestnik show opowiedział też nieco o nowej partnerce, którą poznała już po tym, jak z jego gospodarstwa zniknęły kamery TVP.
Stanisław do momentu emisji finału ósmej edycji "Rolnik szuka żony" nie mógł pochwalić się nowym związkiem. Jednak niedługo po oficjalnym zakończeniu show opublikował na Instagramie romantyczne zdjęcie z ukochaną. W komentarzach posypały się gratulacje.
Rolnik nie zdradził wiele na temat partnerki. Nic więc dziwnego, że kiedy urządził na InstaStories sesję Q&A szybko pojawiły się pytania o piękną blondynkę ze zdjęcia. I tak Stanisław uchylił rąbka tajemnicy i przyznał, że poznał dziewczynę dwa miesiące po programie. Zapytany o to, czy obecna ukochana pisała list do programu, by znaleźć się w gospodarstwie rolnika, zaprzeczył. Oprócz tego Stanisław twierdził, że program nie pomógł mu w znalezieniu ukochanej. Na tym jednak nie koniec. Mężczyzna na prośbę internauty opowiedział o pierwszej randce ze wspomnianą partnerką.
Poznałem ją przez znajomych. Na pierwszej randce byliśmy na gokartach - napisał.
Oprócz tego zakochany twierdzi, że wie, jak rozpoznać, że na jego drodze stanęła "ta jedyna".
Jeśli po spotkaniu tęsknisz, TO TA. Jeśli robisz wielkie "ufff", to NIE TA - dzielił się mądrościami.
Rolnik przyznał też, że zdaje sobie sprawę, że został przedstawiony w negatywnym świetle. Według Stanisława wykreowanie "wybrednego i nudnego gościa" lepiej się sprzedało.