"Love Island". Finałowa stylizacja i fryzura Karoliny Gilon podzieliła fanów. "To, co odwalił fryzjer, to jakaś masakra" vs. "Bogini"

Stylizacja i fryzura Karoliny Gilon z finału "Love Island" wzbudziły spore zainteresowanie widzów. Niektórzy twierdzą, że stylista i fryzjer zawiedli, inni z kolei podkreślają, że gospodyni show przyćmiła uczestniczki formatu.

Finał czwartej edycji "Love Island" wzbudził duże emocje. Okazuje się, że widzowie komentują nie tylko to, czy Magda i Wiktor słusznie wygrali program, ale także to, jak prezentowała się Karolina Gilon. Uwagę zwracała zwłaszcza fryzura gospodyni formatu. 

Zobacz wideo Karolina Gilon pokazała domowe ćwiczenia na brzuch

Więcej ciekawych artykułów na stronie głównej Gazeta.pl

"Love Island". Karolina Gilon oczami widzów

Karolina Gilon zwykle pojawia się na antenie w niebanalnych kreacjach, w których prezentuje się doskonale. Ostatnia stylizacja prezenterki, w której zaprezentowała się w finale "Love Island" budzi jednak skrajne emocje. Gilon pojawiła się bowiem w czarnej, błyszczącej marynarce typu oversize. Ozdobą marynarki był cienki pasek, który podkreślał talię prowadzącej program. Uwagę zwracał jednak dół kreacji - spod marynarki wystawały bowiem frędzle, które pełniły rolę spódnicy. Całość uzupełniły czarne sandały na szpilce i złota biżuteria. W oczy rzucała się też fryzura Gilon, która miała dawać efekt mokrych włosów. To właśnie to uczesanie wzbudziło największe kontrowersje. 

Piękna z Ciebie kobieta, ale to, co odwalił dziś twój fryzjer to jakaś masakra. Rozumiem, że miał być wet look, ale coś nie wyszło...
Okropna fryzura i stylówka jak na pogrzeb.
Zdecydowanie w następnej edycji do wymiany i stylista i przede wszystkim fryzjer, bo chyba specjalnie psuł urodę Karoliny, żeby nie błyszczała bardziej niż wyspiątka.
Największymi przegranymi są dzisiaj włosy Karoliny - pisali.
 

Nie wszyscy jednak byli zdania, że stylista i fryzjer zawiedli. Pod zdjęciem, które Karolina Gilon zamieściła na Instagramie, pojawiło się bowiem bardzo dużo komplementów. Niektórzy twierdzili, że gospodyni programu prezentowała się podczas finału lepiej od uczestniczek. Nie brakowało zachwytów. 

Bogini.
Wygalałaś doskonale.
Wyglądasz jak milion dolarów - czytamy.
 

Wyglądało też na to, że Gilon dobrze czuła się w takiej stylizacji i fryzurze, a to najważniejsze. Przypominamy też, że za to, jak prezentuje się w programie, odpowiada sztab specjalistów. Sama Gilon prawdopodobnie ma niewielki wpływ na wybór kreacji czy fryzury, w których pojawia się w "Love Island". 

Więcej o: