W ostatnim odcinku programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" trwały wesela dobranych przez ekspertów par. Specjalnie dla was podsumowaliśmy to, co się na nich działo.
W trakcie wesela Igi i Karola obydwoje starali się poświęcić dużo czasu nie tylko sobie nawzajem, ale również rodzinie i przyjaciołom. Obie strony zdały się sobie podobać - przyjaciele Igi podchwytliwie wypytywali Karola o jego majętność, ten jednak podszedł do tego z humorem.
Koleżanka Igi: Gdzie mieszkasz? Własnościowe, czy kredyt masz? Jaki metraż?
(...)
Karol: Mam kredyt na mieszkanie.
Koleżanka Igi: O nie...
(...)
Karol: Mam kredyt na mieszkanie, który mi się zdaje będzie trwał krócej niż wasz.
Iga wyraziła obawę odnośnie spokojnego charakteru swojego męża. Jak przyznała, boi się, że będzie mu przeszkadzać jej "szalone" usposobienie:
Jest parę rzeczy, których się obawiam, bo ja jestem bardziej szalona. Boje się, że jemu może to przeszkadzać.
Wątpliwości Igi rozwiała jej przyjaciółka, która zauważyła, że Karol wydaje się być chętny w obudzeniu swojej bardziej żywiołowej strony.
W podróży do hotelu Iga z humorem przyznała, że dużo ich już łączy, bo są małżeństwem na papierze. Właśnie z tego powodu i z szacunku dla instytucji małżeństwa para chce o siebie walczyć.
Myślę, że dużo nas już łączy - papier. Nie możemy się poddać.
Iza i Kamil podczas swojego wesela odkrywali w najlepsze, jak wiele ich łączy. Zachwycona była mama Izy, która przyznała, że młodzi wyglądają tak, jakby znali się już o wiele dłużej niż w rzeczywistości:
Moje odczucie jest takie jakby oni się już znali i tak się dopasowali, że chyba zostaną razem. (...) Tak mi się wydaje.
Iza z przyjemnością zauważała gesty, które wykonywał wobec niej Kamil. Mężczyzna otoczył ją opieką, troską i okazywał stałe zainteresowanie. Jak zauważyła Iza, wszystko to wywarło na niej pozytywne wrażenie:
Są pierwsze gesty, dotyk dłoni. (...) Dba o to, czy chce mi się pić, czy nie jestem głodna. Pozytywnie go odbieram na daną chwilę.
Świeżo upieczona żona Kamila otwarcie mu jednak przyznała, że obawia się różnicy wieku, która ich dzieli. Przypominamy, że Iza ma 35, a Kamil 29 lat.
Był taki moment, że to mnie odepchnęło, ja byłam rozczarowana, bo ja im mówiłam generalnie, że ja dopuszczam różnicę wieku dwa lata, góra trzy.
Młode małżeństwo podczas swojego wesela utwierdziło się w podobieństwach, które ich łączą. Laura przyznała, że dostała dokładnie to, czego chciała:
Chciałam takiego człowieka - spokojnego, statecznego. (...) Dostałam, czego chciałam.
Również przyjaciółka Laury nie ukrywała zachwytu nad parą, wróżąc jej świetlaną przyszłość:
Ma w oczach coś podobnego do Laury. (…) Myślę, że jest takim mężczyzną odpowiednim dla Laury.
Maciej podczas swojej weselnej przemowy przyznał zaś, że podchodzi do całego projektu bardzo poważnie i będzie robił wszystko, aby im się udało:
A do tego podchodzę bardzo poważnie ze swojej strony i (...) obiecuję, że będę robił wszystko, co w moich siłach, żeby nam się udało.
Jak myślicie, która z par ma największe szanse na udaną relację?