"Rolnik szuka żony" to jeden z najpopularniejszych programów w polskiej telewizji. Niektórzy uczestnicy faktycznie zdołali odnaleźć w programie swoje bratnie dusze, związki innych przeszły do historii niedługo po zakończeniu show. Jednym z benefitów, którym telewizyjni poszukiwacze miłości cieszą się jeszcze długo po zakończeniu show, jest rozpoznawalność. Rolnicy często wyrastają na instagramowych infuencerów, dokumentują w sieci swoje życie prywatne i chwalą się intratnymi prezentami od marek, takimi jak wózki czy akcesoria dziecięce. Niestety, niektórzy najwyraźniej zaczęli nieco nadużywać dobrodziejstw sławy, którą zawdzięczają udziałowi w reality-show emitowanym przez TVP.
Zobacz też: "Rolnik szuka żony". Dawid spotyka się z uczestniczką innej edycji? Wymownie komentuje jej zdjęcia
Małgorzata Borysewicz to niewątpliwa gwiazda czwartej edycji programu. Kobieta miała wiele szczęścia i odnalazła w programie swojego ukochanego. W lutym 2019 roku wyszła za Pawła Borysewicza, a niedługo ich rodzina powiększy się o kolejne dziecko.
Wygląda na to, że Małgosia zbyt serio traktuje swoje brylowanie na łamach rozrywkowych portali plotkarskich. Jak donosi serwis "Plejada", rolniczka zażądała za krótką wypowiedź aż... 2 tysięcy złotych netto. Co więcej, w rozmowie z dziennikarzem Borysewicz oznajmiła, że media nie mogą już liczyć na "bezpłatne komentarze":
Tak, nie udzielam już informacji bezpłatnie - powiedziała rolniczka portalowi
Należy zaznaczyć, że gwiazdy, celebryci i ich menadżerowie chętnie rozmawiają z dziennikarzami, a za krótkie informacje czy opinie nie pobierają żadnych opłat. Redakcja Plotka wielokrotnie kontaktowała się między innymi z uczestnikami "Rolnika...", którzy udzielali komentarzy za darmo.
Fani Borysewicz zarzucili jej ostatnio, że gwiazdorzy. Rzeczywiście jest coś na rzeczy?