"Love Island. Wyspa miłości 2" zakończy się piątkowym finałem. To właśnie wtedy dowiemy się, czy to para z najdłuższym stażem, czyli Ola i Rafał, otrzyma główną nagrodę. Na początku to oni byli faworytami w miłosnej rywalizacji, jednak z biegiem czasu pojawiły się nowe związki, które odebrały im sporą część fanów.
Ola i Rafał z "Love Island. Wyspa miłości 2" od razu wpadli sobie w oko. W pierwszym odcinku to panie wybierały, który z mężczyzn podoba im się najbardziej i automatycznie stawali się parą. Gdy do Oli podszedł Rafał i Karol, bez wahania zdecydowała się na tego drugiego i tak już zostało do końca programu. Nie było nawet chwili wątpliwości, że któraś z osób z tej pary zdecyduje się na inną osobę. Podobne poczucie humoru i styl bycia sprawił, że od razu świetnie się porozumieli.
Jednak nie przez cały czas trwania programu było między nimi tak kolorowo. Był moment, w którym Rafał zauważył duże zaangażowanie Oli, która faktycznie chciała od niego deklaracji i konkretów, co do dalszych planów związanych z ich relacją. Chłopak nie był do tego przekonany, stwierdził nawet, że "to, co w programie, zostaje w programie".
Ja nie chcę dużo o Tobie wiedzieć, mogą wyjść takie cechy jakieś w pewien sposób nieatrakcyjne dla mnie - rzucił jakiś czas temu Rafał.
Powoli dla widzów "Love Island" stawało się jasne, że Rafał lubi Olę, ale jednocześnie nie jest zaangażowany w relację. Fani "Wyspy miłości" stwierdzili, że Rafał nie ma szczerych intencji i właśnie na tym etapie dotychczasowa ulubiona para straciła sporą część poparcia widzów.
Kolejną rzeczą, która mogła wzbudzać spore emocje, jest fakt, że Ola i Rafał są jedną z bardziej towarzyskich osób na wyspie i szybko zjednują sobie sympatię kolegów. W efekcie oznacza to jednak pewne konflikty, które są spowodowane szczególnym zaangażowaniem pary w życie innych mieszkańców wyspy. Tak było w przypadku sytuacji z Igorem i Magdą, gdy do akcji wkroczył Rafał i zaczął przekonywać chłopaka do swoich racji.
Zarówno Ola, jak i Rafał, wydają się obecnie mocno zaangażowani w relację, jednak wcześniejsze rysy spowodowały utratę sporej części fanów. Internauci zarzucali nawet producentom "Love Island" że Ci na siłę trzymają ich na "Wyspie miłości".
Będziecie im kibicować w finale?