"M jak miłość". Przed Marysią i Arturem pierwszy kryzys? Kobieta podejrzewa, że Artur żałuje przyjazdu do Grabiny

W "M jak miłość" kolejne problemy. Marysia zacznie podejrzewać, że Artur żałuje przeprowadzki do Grabiny. Czy słowa męża ją uspokoją?

Fani "M jak miłość" nie mogą narzekać na nudę. Twórcy serialu jakiś czas temu postanowili połączyć dawnych kochanków - Marysię i Artura. Widzowie niedawno oglądali piękny ślub Rogowskich. Czyżby jednak sielanka już się kończyła, a scenarzyści przygotowali dla małżonków pierwsze problemy?

Zobacz wideo

"M jak miłość" Artur tęskni za Warszawą

W kolejnych odcinkach "M jak miłość" Artura i Marysię czeka poważna rozmowa. Wszystko dlatego, że najstarsza córka Barbary Mostowiakowej zacznie się domyślać, że jej mąż jest nieszczęśliwy. 

Marysia będzie podejrzewała, że Artur żałuje tego, że przeprowadził się z nią do Grabiny. Oboje w ten sposób mieli pomóc samotnej matce Marii, ale kosztem tego, że Artur rzucił pracę w Warszawie. 

Nie żałujesz Warszawy? - zapyta Maria.
Pracy w klinice, bycia ordynatorem... W ogóle kariery? A tu co? Wiejska przychodnia na uboczu. Możliwości awansu prawie żadne. Nuda aż piszczy -wyzna Artur.

Lekarz chwilę później zreflektuje się jednak i doda

Czego niby mam żałować? Braku czasu, stania w korkach, hałasu? W życiu nie byłem taki szczęśliwy. Dla mnie praca i to, że jesteśmy tu razem... Jeśli miałem jakieś marzenia, to wszystkie się już spełniły.

Mina Marii po tej rozmowie  będzie jednak wskazywała, że słowa Rogowskiego wcale ją nie przekonały. Czyżby w ich związku już szykował się kryzys?

AG 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.