• Link został skopiowany

Bohaterowie show "Rolnik szuka żony" zaprosili kandydatki do siebie. "Iskrzy!". Są już jednak pierwsze złamane serca

"Myślę, że na pewno coś stracił i sam się o tym przekona".

"Iskrzy, ale zobaczymy, czy będzie z tego ognisko" - mówił zadowolony Adam. Niestety, to właśnie on złamał pierwsze w tym show serce.

W pierwszym odcinku programu " Rolnik szuka żony " bohaterowie zapoznali się z listami od zafascynowanych nimi kobiet. Wybrali te, które im się spodobały. W drugim odcinku poznali je osobiście. W trzecim przyszła pora zdecydować, które z nich zaproszą do swoich gospodarstw. Żeby dokonać wyboru, musieli poznać je bliżej. Dosłownie. Zbigniew, Adam, Paweł, Grzegorz i Stanisław zaproponowali kandydatkom zajęcia dające okazje do fizycznego kontaktu. Była okazja dotknąć dziewczyny, nawet objąć.

To było miłe, jak Paweł nas instruował - wspominała potem Natalia.
Screen z TVP

<< BOHATEROWIE I ICH WYBRANKI >>

Nie tylko Paweł korzystał z okazji, żeby dotknąć dziewczyny, pośród których być może znajdowała się jego przyszła żona. Adam "swoim" dziewczynom zaproponował taniec. Zbigniew, były wojskowy, strzelanie do celu z pistoletu na naboje wypełnione farbą. Obejmował ją, pokazywał, jak trzymać sprzęt. Kasia nie była zachwycona.

Nie pociąga mnie strzelanie - przyznała, z oporami sięgając po pistolet.

Nie doceniła jednak daru przekonywania Zbigniewa. A już na pewno nie przewidziała, że ten przygotuje dla niej niespodziankę. Niespodzianką było wielkie, czerwone serce wymalowane na ścianie. Mieli je zapełnić niebieską farbą.

Na koniec wciągnęło mnie strzelanie, tylko kulki się skończyły - powiedziała.

Trudno jej się dziwić. Efekt wspólnego strzelania do serca wyglądał tak.

Screen z TVP1

Nie wszyscy mieli aż tak "kontaktowe" zajęcia. Stanisław leniwie wygrzewał się na molo z wędką w ręku. Idealna okazja, żeby spokojnie porozmawiać z zainteresowanymi nim kobietami. Grzegorz z kolei zagonił dziewczyny do budowy tratwy. Mimo mocno ograniczonej przestrzeni tratwy nie było jednak ani okazji, ani pretekstu, żeby znaleźć się bliżej którejś z nich: dostępu do nich broniły solidne kamizelki ochronne. Po wszystkim przyszedł czas na podsumowania.

Iskrzy, ale zobaczymy, czy będzie z tego ognisko - mówił Adam.

Po zajęciach integracyjnych przyszła pora na podjęcie decyzji. Każdy z bohaterów programu miał zaprosić do siebie po trzy kandydatki na żonę. To oznaczało, że każdy z nich musiał komuś wręczyć róże symbolizujące podziękowanie za udział w programie. Wyjątkiem był Zbigniew, któremu wskutek okoliczności losowych zostały tylko dwie kandydatki, w tym jedna, której dotąd nie poznał osobiście. I tu pojawiły się prawdziwe emocje, bo dziewczyny szybko zżyły się ze bohaterami. Są pierwsze złamane serca.

Myślę, że na pewno coś stracił i sam się o tym przekona - mówiła zapłakana Kasia.

Była zafascynowana Adamem, a ten jej wręczył różę: znak, że musi odejść z programu. Nie tylko ona jest nim zafascynowana. Adam w poprzednim odcinku zrobił prawdziwą furorę pośród dziewczyn. W tym odcinku potwierdził swoją wysoką pozycję wśród nich. To oznacza, że za tydzień możemy spodziewać się kolejnych łez.

Screen z TVP1

Inne uczestniczki próbowały jednak trzymać fason.

Pan Stanisław dokonał słusznego wyboru. My do siebie nie pasowaliśmy - powiedziała dzielnie Danuta po otrzymaniu róży.
Jestem osobą bardzo dojrzałą, szukam stabilnej relacji, stabilnego związku i dużo ciepła rodzinnego. Chciałabym założyć kochającą rodzinę, a wydaje mi się, że Paweł jeszcze nie jest na tym etapie - to powiedziała Ania, którą z programu wykluczył Paweł.

Każdy z uczestników zaprosił do swojego gospodarstwa po trzy kandydatki na żonę. Oczywiście, za wyjątkiem Zbigniewa, który z konieczności zaprosił dwie. To oznacza kolejną porcję emocji. Panowie będą gościć potencjalne żony na własnym terenie!

Dopuszczasz do siebie myśl, jak się kładziesz wieczorem, że wśród nich jest ta jedyna? - zapytała Adama Marta Manowska , gospodyni programu.
Oczywiście.
A będziesz się kontrolował, czy myślisz, że jak cię poniesie i serce ci zabije, to na przykład pocałujecie się...
Ale jaki to problem?!
Screen z TVP1

alex

Więcej o: