W 8. odcinku "Top Model" odpadła Anna Koryto. Uczestniczka od początku wyróżniała się na tle innych nie tylko zmysłowymi ustami, lecz przede wszystkim dużą blizną na policzku. W ostatnim odcinku, dziewczynie do oczu cisnęły się łzy, jednak nie tylko dlatego, że żegnała się z koleżankami z programu, lecz także z powodu ogromnego wzruszenia: już niebawem znienawidzona blizna zniknie z jej policzka!
Kochana, wiem, że się pożegnaliśmy w studio, ale chciałam z tobą porozmawiać - zaczęła Joanna Krupa. Przewodnicząca jury odwiedziła byłą uczestniczkę, w domu modelek, gdy ta pakowała swoje walizki. - Mam dla Ciebie niespodziankę, już na finał będziesz bez blizny.
Twarz Anny rozpromieniła się. Dziewczyna uśmiechała się szeroko, a emocje ścisnęły gardło.
Nigdy nie sądziłam, że ktoś będzie tak dobry dla mnie. Dziękuję - powiedziała, po czym uściskała Krupę.
Ania dostała zabieg usunięcia blizny w Klinice Chirurgii Plastycznej doktora Szczyta.
Do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Ciężko mi słowami opisać, co czuję w sobie..
Na efekty operacji przyjdzie nam jeszcze poczekać kilka tygodni. Jesteśmy jednak pewni, że pojawienie się Anny Koryto w finałowym odcinku będzie budziło nie mniejsze emocje niż w pierwszym - czyli wtedy, gdy poznaliśmy historię dziewczyny.
Jestem dziewczyną z blizną - mówiła dziewczyna za kulisami w rozmowie z Michałem Pirógiem. - Czuję ogromną nienawiść, bo gdybym tej blizny nie miała, czułabym się pewniejsza siebie.
Pewności siebie jednak jej nie zabrakło, gdy stała przed jurorami i opowiadała o swoim życiu.
Dostałam szklanym kuflem w twarz od innej dziewczyny, stąd ta blizna na policzku - mówiła. - Wydaje mi się jednak, że to jest mój znak szczególny. Niektórzy mówią, że jestem przez to bardziej wyrazista, nawet seksowna.
Jesteście ciekawi, jak zmieni się życie Anny po zabiegu?
zuz