W drugim odcinku " Bitwy na głosy " Hubert Urbański zapytał Zbigniewa Zamachowskiego , jak mu się podoba w programie. Kiedy juror zaczął opowiadać, jak to dobrze czuje się jako juror, jego koleżanka po fachu, Sonia Bohosiewicz , zaczęła go gładzić po torsie. Zrobiło się ciekawie.
To jeszcze nic. Alicja Węgorzewska , jak zwykle w oryginalnym stroju i z dziwną kompozycją na głowie, przebiła popisy aktorki. Najpierw oznajmiła, że specjalnie dla Zamachowskiego zmniejszyła sobie usta, a następnie mu zaśpiewała.
Alicja Węgorzewska nie poprzestała na jednym mężczyźnie. Flirtowała też z prowadzącym program Hubertem Urbańskim, który był zazdrosny, że zaśpiewała tylko dla Zamachowskiego. Za to Soni Bohosiewicz bardzo spodobał się Kamil Bednarek. Po występie jego drużyny powiedziała:
Kamil jest sexy!
Jurorka nie była w swym zachwycie odosobniona. Drużyna Kamila zdobyła najwięcej głosów od widzów i chroni ją immunitet w następnym programie.
Jak Wam się podobał drugi odcinek "Bitwy na głosy"?
Ena