• Link został skopiowany
Tylko u nas

Ekspertka wylicza, jakim zabiegom mogła poddać się Meghan Markle. Botoks to nie wszystko

Meghan Markle znalazła się pod ostrzałem internautów, którzy wytknęli jej liczne zmiany w wyglądzie twarzy. Zapytaliśmy ekspertkę od medycyny estetycznej, czy faktycznie żona księcia Harry'ego majstrowała przy twarzy i jakim zabiegom mogła się poddać.
Meghan Markle
East News

Meghan Markle wyjątkowo rzadko bywa już na salonach, ale gdy to zrobi, budzi ogromne emocje na całym świecie. Tak było i tym razem, gdy 4 października niespodziewanie pojawiła się na pokazie w ramach Paris Fashion Week. Nic dziwnego, bo żona księcia Harry'ego wybrała się do Europy po raz pierwszy od trzech lat. Postanowiła wesprzeć Pierpaolo Piccioli, który w maju tego roku został dyrektorem kreatywnym Balenciagi i to na jego pokazie można było ją zobaczyć. Internauci byli dla Meghan Markle bezlitośni. Nie dość, że przyczepili się jej zachowania, to jeszcze wyglądu. Zaczęli wyliczać, ilu zabiegom poddała się żona księcia Harry'ego. My poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie ekspertkę od medycyny estetycznej, Annę Kropiwnicką z Ageless Clinic by Lekarka w Wielkim mieście.

Zobacz wideo Netflix i Meghan Markle poprawią TWOJE życie. "With love, Meghan

Meghan Markle majstrowała przy twarzy? Ekspertka ocenia

Nie da się ukryć, że na pokazie Balenciagi Meghan Markle wyglądała zupełnie inaczej niż dotychczas. Internauci zwracają szczególną uwagę na jej znacznie szczuplejszą twarz, a tym samym wyostrzone rysy, inny kształt nosa, zmienioną linię żuchwy, wyższe czoło, naciągnięte uszy i wypełniacze w ustach. Co na to ekspertka od medycyny estetycznej? "Na zestawieniu zdjęć Meghan Markle widać zauważalne różnice w rysach twarzy. Trzeba jednak podkreślić, że możemy jedynie przypuszczać - zdjęcia dzieli prawdopodobnie spory odstęp czasu, różni je też oświetlenie, makijaż, a być może i masa ciała. Twarz wydaje się smuklejsza i bardziej zarysowana, co często wiąże się z utraceniem tkanki tłuszczowej. Przy takich zmianach naturalnie spada napięcie skóry, dlatego wiele osób sięga po zabiegi poprawiające jej jakość i elastyczność, takie jak radiofrekwencja mikroigłowa, termoendolifting czy stymulatory tkankowe na bazie kwasu polimlekowego" - powiedziała nam Anna Kropiwnicka - Ageless Clinic by Lekarka w Wielkim mieście.

Tym zabiegom mogła poddać się Meghan Markle. Botoks to nie wszystko

To jednak nie wszystko. Ekspertka zwróciła uwagę na jeszcze dwa kolejne aspekty w wyglądzie Meghan Markle, które wyraźnie rzucały się w oczy i wskazała, jakim zabiegom mogła poddać się żona księcia Harry'ego. "W przypadku utraty objętości środkowej części twarzy, dla zachowania proporcji często stosuje się również subtelną wolumetrię. Warto też wspomnieć, że podczas jej ostatniego wystąpienia - na pokazie Balenciagi - można było zauważyć bardzo gładką skórę i ograniczoną mimikę w górnej części twarzy, co może sugerować zastosowanie toksyny botulinowej" - dodała i podkreśliła, że zmiany w wyglądzie Meghan Markle mogą wynikać z różnych względów, niekoniecznie są efektem samych zabiegów. "Nie sposób jednak mieć pewności, co wpłynęło na zmianę jej wyglądu. Różnice mogą być efektem upływu czasu, stylu życia, makijażu lub naturalnych procesów starzenia. Jedno jest pewne - nowoczesna medycyna estetyczna pozwala dziś subtelnie wspierać urodę, zachowując naturalny i harmonijny efekt" - podsumowała Anna Kropiwnicka z Ageless Clinic by Lekarka w Wielkim mieście.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: