Małżeństwo księcia Karola i księżnej Diany od początku budziło ogromne zainteresowanie opinii publicznej, a ich rozstanie stało się jednym z najgłośniejszych wydarzeń lat 90. Para pobrała się w 1981 roku, a uroczystość oglądały setki milionów widzów na całym świecie. Jednak za kulisami królewskiego życia narastały konflikty – mówiło się o zdradach, chłodnych relacjach i presji dworskiej etykiety. W 1992 roku ogłoszono separację, a cztery lata później, w 1996 roku, doszło do oficjalnego rozwodu. Diana zachowała tytuł księżnej Walii, ale straciła status "Jej Królewskiej Wysokości". Rozwód był punktem zwrotnym w historii brytyjskiej monarchii, obnażając jej kryzysy i wystawiając życie Windsorów na bezprecedensowe spojrzenie mediów. Iwona Kienzler to autorka książek o royalsach. W rozmowie z Plotkiem wyznała, co umożliwiło rozwód Karola i Diany i jak od tamtego czasu zmieniło się podejście do kwestii rozwodu w brytyjskiej rodzinie królewskiej.
W rozmowie z Plotkiem ekspertka zwróciła uwagę, że to nie rozwód księżnej Diany i księcia Karola otworzył furtkę do kolejnych rozwodów w rodzinie królewskiej, ale księcia Andrzeja i Sarah Ferguson. Wcześniej o rozwodach w ogóle nie było mowy. - To w zasadzie było zapoczątkowane przez Andrzeja i jego żoną i właściwie wtedy otwarto drogę do rozwodów. Przedtem nie było takiej możliwości. Zresztą najlepszy dowód, że Camilla nie mogła związać się z Karolem, ponieważ była rozwódką. Zresztą podstawowym wymogiem, jaki obowiązywał kiedyś w rodzinie królewskiej, było to, że kobieta musiała być dziewicą. To były takie obostrzenia, że Camilla nie miała szans. Natomiast już po rozwodzie księcia Andrzeja otworzyła się droga i możliwość do rozwodu i widząc, co dzieje się pomiędzy Karolem i Dianą, królowa w końcu zgodziła się, żeby to małżeństwo zostało rozwiązane. Także precedens Andrzeja umożliwił rozwód Karolowi, bo wcześniej o rozwodach w rodzinie królewskiej nie było mowy - powiedziała Iwona Kienzler. Ekspertka od brytyjskiej rodziny królewskiej wspomniała jednak, że rozwód Karola i Diany nie przebiegał spokojnie. - Rozstanie było w warunkach mało pokojowych. Jeśli chodzi o dzieci to owszem, dziećmi zajmowali się naprzemiennie i obydwoje wywiązywali się z obowiązków wobec dzieci jak najlepiej. Natomiast rozwód przebiegał w atmosferze mało pokojowej. Oni wyrzucali rzeczy, palili, niszczyli. To wszystko było w mało sympatyczny sposób, ale było możliwe - dodała Iwona Kienzler.
Ekspertka wyznała, że obecnie podejście do rozwodu zmieniło się i nie jest już ono tak restrykcyjne jak przed laty. Jednak zwróciła uwagę na to, że obecnie w rodzinie królewskiej żaden rozwód się raczej nie zapowiada. - W tej chwili jeżeli małżeństwo nie będzie mogło funkcjonować razem, to rozwody będą możliwe. Oczywiście w przypadku Karola i Camilli na żaden rozwód się nie zapowiada. Książę William i księżna Kate stanowią także takie zgrane małżeństwo, dodatkowo choroba Kate ich bardzo zbliżyła i nic nie zapowiada, że mogą się rozstać. Droga jest otwarta, ale wśród przedstawicieli tej najwyższej rangi w rodzinie królewskiej nie zapowiadają się żadne rozwody - dodała Iwona Kienzler w rozmowie z Plotkiem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!