11 lipca obchodzimy Światowy Dzień Kebaba, który z każdym rokiem zyskuje coraz większą popularność, zarówno wśród miłośników klasycznego street foodu, jak i osób poszukujących zdrowszych alternatyw. Choć kebab kojarzy się głównie z szybkim, kalorycznym daniem, coraz częściej pojawia się w wersjach fit, z grillowanym mięsem, warzywami i lekkimi sosami. Z okazji tego wyjątkowego święta postanowiliśmy porozmawiać z Ewą Chodakowską - trenerką fitness i promotorką zdrowego trybu życia. Czy jej zdaniem Polacy powinni unikać tego dania?
Chodakowska już na wstępie zaznaczyła, że sama jest zwolenniczką tego, żeby regularnie sprawiać sobie różne przyjemności kulinarne i nie patrzeć wtedy na kalorie. - Raz w tygodniu jest to wskazane. Więc jeśli dziś jest Dzień Kebaba, to z przyjemnością, niech wszyscy tego kebaba zjedzą bez wyrzutów sumienia - przyznała. Dla tych, którzy nawet w tym dniu szukają jakiejś lżejszej wersji, zaproponowała kilka modyfikacji. - Niech to pieczywo będzie ciemne, niech warzywa będą świeże. Niech mięso będzie dobrej jakości i niech zamiast majonezu będzie oliwa z oliwek - zdradziła, dodając ze śmiechem, że zdrowsza wersja z pewnością nie będzie cieszyć tak bardzo tych, którzy kochają tradycyjne kebaby. - Dajmy im tę przestrzeń dzisiaj na kebaba - podsumowała w rozmowie z Plotkiem.
Coraz większą popularnością wśród Polaków cieszą się również kebaby vege. Zapytaliśmy Chodakowską, czy zdarzało jej się w przeszłości sięgać po takie wersje. - Nie próbowałam opcji vege, jeśli chodzi o kebaba. Jeżeli mówimy o kebabie, to niech to będzie prawdziwy kebab. Oczywiście, że wersje vege są idealne dla takich osób, które nie jedzą mięsa i które szukają takich rozwiązań - tłumaczyła. Na koniec dodała, co jej zdaniem dobrze by się sprawdziło w takiej opcji. - Myślę, że jakieś vege mięso z soczewicy albo tofu. Zależy, co komu w duszy gra - skwitowała. A wy świętujecie Dzień Kebaba? Dajcie znać w naszej sondzie na końcu artykułu.