24 kwietnia oficjalnie potwierdziło się, że związek Marianny Schreiber i Przemysława Czarneckiego to już przeszłość. Na jaw wychodzą teraz coraz bardziej szokujące informacje na temat relacji (wciąż jeszcze) żony Łukasza Schreibera i syna europosła Ryszarda Czarneckiego. Schreiber oskarża byłego partnera o przemoc. O komentarz postanowiliśmy poprosić Paulinę Smaszcz. Kobieta petarda odpaliła się w temacie.
Paulina Smaszcz miała okazję bliżej przyglądać się relacji Schreiber i Czarneckiego. Panie zbliżyły się do siebie na planie programu "Królowa przetrwania". Później kobieta petarda gościła też podczas przyjęcia urodzinowego w mieszkaniu Schreiber. W rozmowie z Plotkiem wyraźnie podkreśliła, że nie może być zgody na przemoc. Wyjawiła też, co zawsze powtarza kobietom. - Nie ma mojej żadnej zgody na przemoc. Zastanawia mnie, że w tym kraju nadal wzbudza ogromne kontrowersje para gejów, którzy się kochają, a nie wzbudza kontrowersji fakt przemocy wobec kobiet. (...) Zawsze wszystkim kobietom mówię, że jeżeli facet podniósł na nią rękę, to jest jego wina i natychmiast uciekaj. (...) Nigdy nie jest tak, że facet, który dla matki swoich dzieci, żony czy partnerki był przemocowy, dla następnej kobiety nie będzie. Przemocowiec będzie przemocowcem - stwierdziła Paulina Smaszcz. W rozmowie z nami zastanawiała się także, dlaczego kobiety godzą się mieszkać dalej z mężczyzną, który podniósł na nią rękę. Dodała też, że dla osób, których dotyka przemoc, radzi kontakt z Centrum Praw Kobiet.
Dodajmy, że Marianna Schreiber opublikowała na Instagramie oświadczenie, z którego wynika, że Przemysław Czarnecki miał stosować wobec niej przemoc, o czym informowała także jego ojca, Ryszarda Czarneckiego. Schreiber na InstaStories zamieściła też screen wymiany zdań z Ryszardem Czarneckim. "W dniu 8 grudnia, zgłaszałam panu Ryszardowi Czarneckiemu o przemocy, jaką stosował wobec mnie jego syn - Przemysław Czarnecki. Sytuację przedyskutowaliśmy i doszliśmy do zgody. Jednak przy kolejnej sytuacji przemocowej, która miała miejsce 18 stycznia tego roku, w której to pijany znęcał się nade mną i dzieckiem (moje dziecko nazwał 'k***ą'), a ja uciekłam do mamy ze śpiącym dzieckiem na rękach, wezwałam uprzednio policję. Moją winą jest fakt, że wybaczyłam i mieszkałam razem z Przemkiem, nie będąc z nim. Moją winą jest niepoinformowanie was, mediów o końcu związku - zrobiłam to za późno. W grudniu usunęłam zdjęcia, a w marcu poinformowałam o końcu związku publicznie. Proszę, sprawdźcie gazety" - czytamy. Głos zabrał już Przemysław Czarnecki: Schreiber uderzyła w Czarneckiego. Jego odpowiedź szokuje.
Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Bezpłatna infolinia czynna jest całodobowo pod numerem telefonu 800 12 00 02. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie. Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.