• Link został skopiowany

Szokujące oskarżenia Schreiber w stronę Czarneckiego. "Pijany znęcał się nade mną i dzieckiem"

Marianna Schreiber nie pozostała dłużna Przemysławowi Czarneckiemu. Postanowiła napisać oświadczenie w mediach społecznościowych.
Marianna Schreiber zareagowała na słowa Czarneckiego. 'Wezwałam policję'
Instagram/ marysiaschreiber

Marianna Schreiber i Przemysław Czarnecki zaczęli swoją relację w 2024 roku. Nie zabrakło kryzysów. Wszystko zmieniło się jednak 22 kwietnia 2025 roku. W programie "Zadyma" wypłynął temat rzekomo nowego partnera Schreiber. Czarnecki miał o tym nic nie wiedzieć... "Ja ze swojej strony mogę tylko podziękować widzowi, który zadzwonił do programu. Po dwóch latach relacji z 'pięknością' w czerwonym dowiedzieć się o jej 'aktywności towarzyskiej' z tego programu - wpasowało się to w jego patologiczny charakter" - napisał na X, komentując sprawę. Teraz głos zabrała Schreiber. Wydała szokujące oświadczenie. 

Zobacz wideo Kaczorowska o zgrzytach w "Królowej przetrwania". Padło na Schreiber

Marianna Schreiber opublikowała oświadczenie. Nie szczędziła słów w stronę Przemysława Czarneckiego

Długo nie trzeba było czekać na komentarz Marianny Schreiber. Celebrytka wspominała o rzekomej przemocy w mediach społecznościowych. Przedstawiła swoją perspektywę, a w oświadczeniu padły mocne słowa. "W dniu 8 grudnia, zgłaszałam Panu Ryszardowi Czarneckiemu o przemocy jaką stosował wobec mnie jego syn - Przemysław Czarnecki. Sytuację przedyskutowaliśmy i doszliśmy do zgody" - napisała. To nie koniec. 

Jednak przy kolejnej sytuacji przemocowej, która miała miejsce 18 stycznia tego roku, w której to pijany znęcał się nade mną i dzieckiem (moje dziecko nazwał 'k***ą'), a ja uciekłam do mamy ze śpiącym dzieckiem na rękach, wezwałam uprzednio policję

- przekazała. "Moją winą jest fakt, że wybaczyłam i mieszkałam razem z Przemkiem, nie będąc z nim. Moją winą jest niepoinformowanie was, mediów o końcu związku - zrobiłam to za późno. W grudniu usunęłam zdjęcia, a w marcu poinformowałam o końcu związku publicznie. Proszę, sprawdźcie gazety" - czytamy. Skontaktowaliśmy się z Przemysławem Czarneckim z prośbą o komentarz do zarzutów Marianny Schreiber. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Celebrytka w mediach społecznościowych pokazała również screeny wiadomości wysyłanych do Ryszarda Czarneckiego. Kadr znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Przemysław zdecydował się publicznie odpowiedzieć na oświadczenie Schreiber. Jego wpis może szokować. Więcej tutaj

To nie koniec. Co pojawiło się w oświadczeniu Marianny Schreiber?

Marianna Schreiber twierdzi również, że potrzebna była interwencja policji. "Tak samo, policję wezwałam dwa dni temu, gdy stanął przed moim autem i kazał mi oddać klucze do mieszkania, w którym były wszystkie rzeczy mojego dziecka. Rzeczy dziecka zabrałam wczoraj w nocy tylko i wyłącznie przy pomocy policji (za co dziękuję policji, bo nie było łatwo). Przepraszam wszystkich za wcześniejszy brak ustosunkowania się. Ja naprawdę staram się żyć dalej. Chcę być szczęśliwa. Chce i zawsze chciałam dać rodzinę mojemu dziecku. Proszę, moja córka już dość wycierpiała. Błagam, żeby nie robić żartów z tego tematu. Żeby nie kręcić na tym zasięgów. Proszę o nie roztrząsanie tego tematu. Nie jest on potrzebny ani mnie, ani samemu Przemysławowi a już na pewno nie mojemu dziecku - napisała Schreiber.

Gdzie szukać pomocy? 

Doświadczasz przemocy domowej? Szukasz pomocy? Możesz zgłosić się na przykład do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Bezpłatna infolinia czynna jest całodobowo pod numerem telefonu 800 12 00 02. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie

Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.

Więcej o: