Dominika Zasiewska napisała do redakcji Plotek.pl maila, w którym tłumaczy, że podana przez nią wcześniej informacja o kolejnej ciąży jest nieprawdziwa . Przypomnijmy, że w napisała na Facebooku:
To potwierdzone. Będę mamusią.
Jak się okazuje, pogłoski o ciąży Wodzianki były lekko przesadzone.
Kochani - napisała do redakcji Plotek.pl. - Nie jestem w ciąży. Po prostu wzięłam udział w akcji społecznościowej podobnej do niedawnego splasha. Tym razem nie chodzi o stwardnienie rozsiane boczne, a o szerzenie świadomości na temat raka piersi. Oczywiście przyszło to ze Stanów. Mnie wkręcił kolega - napisała.
Na czym polega nowa gra? Wodzianka podała zestaw wpisów, z których jeden należy umieścić na swoim facebookowym profilu. Oto ich lista:
Znowu mam biegunkę? Żeby nie dostać mandatu za przekroczenie prędkości, wykorzystuję swoje cycki? Jak pozbyć się grzybicy stóp? Żadnego papieru toaletowego, żegnajcie skarpetki. Myślę, że się w kimś zakochałam, co powinnam zrobić? Postanowiłam przestać chodzić w bieliźnie. To potwierdzone, zostanę mamusią. Wygrałam 900 dolarów na loterii zdrapkowej. Jestem lesbijką. Biorę ślub.
A wszystko to, w celu zwiększenia świadomości walki z rakiem. Szczerze mówiąc, nie widzimy związku, a może po prostu czegoś nie rozumiemy. Tak czy inaczej, mamy mieszane uczucia.
Screen z Facebook.com/Dominika Zasiewskaalex