Żenująca gwiazda w tak żenującym czymś, że aż brak słów. Ale nie mogliśmy się powstrzymać, by jej nie umieścić w tym rankingu. Oczywiście poza kategorią.
Ola wyglądała całkiem znośnie, ale wraz z nadejściem zimy pojawił się u polskich gwiazd, problem rajstop. U Oli widać idealnie, że ich błysk zepsuł całą stylizację. A szkoda, bo na upartego mogliśmy przymknąć oczy.
Mocno kontrowersyjna kreacja, ale to właśnie kontrowersja w modzie bywa czasami najwyższą cnotą. Niestety nie tym razem. Natalia niepotrzebnie wybrała fioletowe rajstopy. Ta kreacja zdecydowanie nie potrzebowała podkreślenia. Pozowanie przy choince też nie pomogło...
Bądź co bądź piękna kobieta i dobra aktorka. Znana z dobrego gustu. Pytanie dlaczego tym razem postawiła na coś a'la japoński szlafroczek? Jakby tego było mało kreacja nie układała się zbyt dobrze. Poza tym tej zimy na salonach jest zdecydowanie za dużo błysku.
No cóż, czekamy na taki dzień kiedy układając ranking wpadek miesiąca, nie weźmiemy pod uwagę Anny Popek. Ale nie łudźmy się - taki dzień po prostu nie nadejdzie. Mimo że nie jest tragicznie, to jednak przesadzony makijaż, złote suwaki i srebrne wykończenie czarnych szpilek, nie napawają optymizmem. Chociaż przyznajemy, że Anna jest w naszym rankingu coraz niżej a to dobrze...
Magda chciała zadać szyku i niestety nie wyszło to zbyt dobrze. Kreacja wbrew pozorom jest całkiem udana, ale niestety Magda wyglądała na przebraną. Schejbal w takiej kreacji nas nie przekonuje...
Ta sukienka kompletnie Agnieszkę zdeformowała. Wyszło jej tam gdzie nie powinno, a tam gdzie powinno być uwydatnione, to spłaszczyło. Do tego straszna różowa torebka. I pomyśleć, że dopiero wchodzimy do pierwszej piątki...
To bez wątpienia najgorzej ubrana polska para. Preferują styl weselny. Marcin wybiera zawsze za wielkie marynarki, spiczaste buty i szerokie spodnie. Błysk jego garnituru może oślepiać, dlatego patrząc na to lepiej mieć ciemne okulary. Kasia z kolei woli koronki, tiule i też wszystko co świeci i błyszczy. Za każdym razem obydwoje wyglądają jak przebrani. Przydałaby się stylizacyjna terapia rodzinna.
Anna Guzik nie należy delikatnie mówiąc do ikon stylu, ale tym razem przeszła samą siebie. Nie dość, że to co ma na sobie jest w paskudnym majtkowym kolorze, to jeszcze błyszczy, wżyna się w piersi i deformuje. Dodajmy do tego rajstopy - też błyszczące, a jakże! No i oczywiście czarny buty w stylu myszki Miki.
Olala! To jest dopiero okaz! Mówimy oczywiście o marynarce... czy co też to jest. Niejeden generał mógłby takiej pozazdrościć. Ale zaraz, co to? Żabociki, pliski, złocenia, pikowania... Zamknęliśmy oczy. Wy też już nie patrzcie! Teraz głęboki wdech i miejsce 1....
To jest dopiero szyk! To znaczy Szyc... Wstyd, hańba, brak słów na taką modową ignorancję. Uplamiona bluza, nie najnowsze dżinsy, sweterek z reniferami. Gdzie to tak się nasz Borysek wybrał? Ano proszę Państwa na premierę, na którą wszyscy inni przybyli w garniturach, smokingach i sukniach wieczorowych. O ile Borys suknię mógł odpuścić, o tyle z dobrodziejstw reszty POWINIEN skorzystać. To brak szacunku zarówno dla gospodarza imprezy jak i dla pozostałych gości...