Tom Cruise od lat wzbudza wiele zainteresowania mediów. Pomijając jego przynależność do scjentologów czy skandale związane z rozwodami, wiele uwagi poświęca się też jego wyglądowi.
Ludzie oglądają jego zdjęcia i zastanawiają się, czy poza zębami zmienił coś jeszcze w swoim wyglądzie. Podejrzewa się, że od czasu do czasu wstrzykuje sobie wypełniacze pod skórę, ażeby wyrównać naturalne w jego wieku zmarszczki. I popatrzcie - wydaje się, że czoło aktora było nieco bardziej pomarszczone na zdjęciu z 2013 roku niż z tegorocznej premiery jego najnowszego filmu.
Uwagę widzów w najnowszej części ''Mission Impossible'' przykuła podejrzanie pulchna linia szczęki Toma Cruis'a. Twarz aktora nabrała nowych kształtów i podejrzewamy, że to niekoniecznie ma związek z naturalnym procesem starzenia:
Mission: Impossible - Fallout, 2018, reż. Christopher McQuarrie, prod. Paramount
Dla porównania, tak Tom Cruise wyglądał w 1989 roku:
fot. Alan Light, CC BY 2.0, Wikimedia Commons
Na premierze filmu ''Mission Impossible'' ten efekt się utrzymywał, a nawet jakby przybrał na intensywności:
Anthony Harvey/REX/Shutterstock / )Anthony Harvey/REX/Shutterstock/EAST NEWS
Tom Cruise chyba jednak lubi eksperymentować z medycyną estetyczną. Mamy dla porównania jego dwa zdjęcia. To w okularach słonecznych zrobiono w 2017 roku. Zdjęcie po prawej stronie pochodzi z roku 2016 i nie ma co ukrywać - różnica pomiędzy nimi jest dramatyczna. Widać, że 2 lata temu aktor przesadził z wypełniaczami, przez co wyglądał jakby pogryzły go pszczoły. Bez ulepszaczy wygląda dużo lepiej!
Tom Cruise w 2009 roku i Tom Cruise w 2016 roku - może po prostu przybrał na wadze? Jak myślicie?
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>