Siedzenia w limuzynie wyściełane były beżową skórą. Trochę kłóciły się stylistyczne z czarnym skórzanym kombinezonem Dody - widać Doda nie przemyślała wszystkiego. ;)
Biała limuzyna robiła wrażenie! Drzwi nie mogły być zwyczajne - w tym modelu otwierają się do góry! Doda, zadowolona z wrażenia, jakie zrobiła, chętnie prężyła się do obiektywu paparazzo. Wyglądała prawie jak Marylin. ;)
Podtrzymując się o auto, Doda pokazywała swój biust.
Doda wybrała luksusową limuzynę - Chrystrel Hollywood, w której wnętrzu znajdują się: profesjonalne nagłośnienie, neony, stroboskopy, kolorowe lasery a także perłowo-akrylowy, podświetlany bar - czytamy na stronie firmy, z której usług Doda skorzystała.
Na szczęście Doda nie musiała nabywać takiej limuzyny na własność, pławienie się w takich luksusach kosztuje "już" od 600 zł za godzinę.
Tak wyglądało auto z zewnątrz. Czego się nie zrobi dla dobrego wrażenia!