Courtney Love nie przepada za Dave'em Grohlem, perkusistą Nirvany i kolegą jej zmarłego męża. Niedługo po samobójczej śmierci lidera grupy, Courtney zaczęła rozsiewać plotki o rzekomej nienawiści, jaką żywił Kurt Cobain do bębniarza i o zamiarach wyrzucenia go z zespołu. Grohl nie pozostawał głuchy na te docinki. Wzajemna niechęć dwójki muzyków sięgnęła zenitu gdy Grohl i Krist Novoselic, basista Nirvany, oskarżyli Courtney o kradzież części pieniędzy pochodzących ze sprzedaży kultowego albumu "Nevermind."
O ile sprawa nieco przycichła, a Grohl zajął się pracą ze swoim zespołem Foo Fighters, o tyle Love chyba nadal nie poradziła sobie z negatywnymi uczuciami. Dwa dni temu na swoim Twitterze oskarżyła Grohla o molestowanie Frances Bean Cobain, jej córki ze związku z Kurtem Cobainem.
Dave Grohl szybko odpowiedział na zarzuty Courtney Love.
Rewelacje Courtney zmusiły też do reakcji jej córkę, zazwyczaj bardzo powściągliwą jeśli chodzi o komentarze.
Niestety, "biologiczna matka" nie po raz pierwszy przysparza córce wstydu i problemów...
Frances Bean urodziła się 1992 roku. Drugie imię - "Fasolka" - wymyślił dla niej ojciec, Kurt Cobain, widząc zapis badania USG swojej żony w początkowym okresie ciąży. Chrzestnymi córeczki zostali Drew Barrymore i Michael Stipe, wokalista zespołu R.E.M.
Małżeństwo Cobaina i Love od początku miało problemy z wychowaniem dziecka. Zarówno ojciec, jak i matka małej Frances byli uzależnieni od narkotyków. Chodziły plotki, że nawet wiedząc o ciąży, Courtney nadal zażywała heroinę. Mimo że oficjalnie nie potwierdzono tych zarzutów, zaledwie dwutygodniowe niemowlę zostało na jakiś czas odebrane rodzicom.
Po samobójczej śmierci Kurta Cobaina w 1994 roku Courtney sama zaopiekowała się córką. Nie wychodziło jej to najlepiej. Rokendrolowy tryb życia Love i jej nieustannie powtarzające się odwyki raczej nie służyły relacjom matki z dorastającym dzieckiem.
W końcu w 2009 roku sąd odebrał Courtney prawo do opieki nad dzieckiem. Prawną opiekunką Frances została Kimberly Cobain, siostra zmarłego Kurta. Ze względu na udokumentowane przypadki użycia przemocy domowej, Love otrzymała bezwzględny zakaz zbliżania się do córki i bezpośredniego kontaktowania się z nią.
W 2010 roku, w dniu swoich osiemnastych urodzin, Frances uzyskała prawo do spadku po swoim ojcu. Odziedziczyła 34% jego majątku, łącznie z częścią zysków czerpanych z piosenek autorstwa Kurta Cobaina.
Samodzielna już Frances postanowiła zająć się fotomodelingiem. Z okazji swoich 19. urodzin wzięła udział w sesji zdjęciowej utrzymanej w stylizacji rodem z lat czterdziestych ubiegłego wieku.
Podobnie jak ojciec, Frances wyraźnie lubi pozować z papierosem.
W tym samym roku sesja zdjęciowa Frances pojawiła się na prestiżowym blogu Hediego Slimane, byłego dyrektora kreatywnego marki Dior.
Prawie dwudziestoletnia Frances Bean wygląda na tych zdjęciach tajemniczo i niepokojąco. Jak uważacie - jest bardziej podobna do ojca, czy do matki? Oczy ma chyba po tatusiu...
Podobnie jak jej rodzice, Frances Bean również jest artystyczną duszą. Oprócz modellingu, przez jakiś czas zajmowała się rysowaniem. W 2010 roku w Los Angeles odbyła się jej pierwsza, i jak dotąd jedyna wystawa jej prac. Kolekcję rysunków Frances opatrzyła wiele mówiącym tytułem "Scumf*ck."
Przyznacie, że raczej nie nastrajają pozytywnie do życia... I mają coś wspólnego z twórczością jej ojca.
Frances Bean Cobain stara się unikać mediów. W całym swoim życiu udzieliła tylko pięciu oficjalnych wywiadów.
Myślicie, że matka pozwoli jej na normalne, spokojne życie?