• Link został skopiowany

Im się już w... głowach poprzewracało! Zobacz, kto najbardziej gwiazdorzy!

Pierwsza sesja na ściance, pierwsza okładka w kolorowym piśmie, błysk fleszy i autografy. To wszystko potrafi niektórym gwiazdom totalnie zawrócić w głowie! Zmieniają się nie do poznania. Nagle przestają poznawać znajomych czy ignorują tzw. "zwykłych ludzi". Tylko u nas przeczytasz komu w polskim show-biznesie woda sodowa uderzyła do głowy.
Katarzyna Zielińska Katarzyna Zielińska fot. KAPIF

Katarzyna Zielińska

Katarzyna Zielińska swego czasu była ogromną amatorką sushi. Niemal każdego dnia ze swojej restauracji brała na wynos obiad lub kolację. Jako stała klientka dostała nawet 50% rabatu.

Pewnego wieczora  Zielińska złożyła przez telefon większe niż zwykle zamówienie, jednak jako że w naszym lokalu nie było opcji dostawy, po jedzenie przysłała taksówkę. Okazało się, że zaprosiła na imprezę całą ekipę "Kocham cię, Polsko" - opowiada nam nasze źródło - pracownik restauracji.

Aby dogodzić gwieździe, sushi zawiózł sam menadżer knajpy, który, jak tylko pojawił się pod jej blokiem, został potraktowany wyjątkowo opryskliwie. Gdy oddał zamówienie i był już w drodze powrotnej, dostał niemiły telefon.

Zadzwoniła do mnie pani Kasia z awanturą, dlaczego jedzenie, które dostała, jest zapakowane w plastikowe pudełka! Ona by chciała bowiem, żeby przywieziono je na jakimś gustownym talerzu lub paterze.

Nasz informator wyszedł więc z tramwaju. Zawrócił do mieszkania Zielińskiej, zabrał jedzenie i pojechał ponownie do restauracji. Gdy tylko sushi znalazło się na eleganckiej paterze, na własny koszt wziął taksówkę i zawiózł jej zamówienie. Jednak niebawem po raz drugi już wracał od aktorki - znów dostał bowiem telefon z pretensjami.

Pani Kasia znów do mnie zadzwoniła do mnie z kolejną awanturą. Czemu skoro ona płaci TAKIE pieniądze (i tak ma 50% RABATU), to  do jej zamówienia nie dodano żadnych talerzyków! Ona ma gości i takie rzeczy są nie do pomyślenia! Jej wybuch złości bardzo mnie zaskoczył, byłem zażenowany, tym bardziej, że nigdy nie dodawaliśmy w naszym lokalu talerzyków do jedzenia na wynos! Pani Kasia - nasza stała klientka - na pewno to wiedziała!

Kiedy po raz kolejny nasz informator przemierzał Warszawę, tym razem z talerzykami, okazało się, że Zielińska jednak ma w mieszkaniu zastawę i nie było potrzeba więcej naczyń... Cóż, dobrze, że nie kazała przywozić jeszcze stołu...

Zielinska Katarzyna Kasia

Marina Łuczenko

Marina Łuczenko, jak tylko przestała być osobą anonimową, podobno automatycznie zaczęła uważać się za kogoś lepszego. Jak donosi nam jej znajomy (choć pewnie ona już go nie uważa za takiego), od udziału w Tańcu z gwiazdami, zrobiła się bardzo wyniosła.

Na wspólnych imprezach od dawnych znajomych odwracała głowę i udawała, że nas nie widzi. Na głośne i wyraźne "cześć" odpowiadała niechętnie i z wyraźną irytacją "no hej", po czym odwracała się plecami.

Dostało się także jednemu z warszawskich taksówkarzy, który popełnił wielkie faux-pas - nie wiedział, kogo wiezie, co rozzłościło piosenkarkę.

Krzyczała na niego: Jak to to pan nie wie kim ja jestem?! To panie nie wie?! Naprawdę?!

Luczenko Marina

Doda. Doda. KAPIF

Doda

Doda jest osobą, która potrafi zajść za skórę. Szczególnie narzekają na nią jej współpracownicy. O zachciankach "Królowej" krążą już legendy. Ostatnio kilka pikantnych szczegółów ujawnił były menadżer Dody:

Doda nie szanuje ludzi i dlatego prawie nikt nie potrafi z nią dłużej wytrzymać. Najgorzej traktuje asystentki. Sam byłem świadkiem sytuacji, kiedy kazała się niemal do naga rozebrać współpracownicy w trakcie przymiarki u jednego z projektantów. Mimo obecności świadków dziewczyna musiała to zrobić - powiedziała "Rewii" osoba z otoczenia Dody, która jest jednym z informatorów autora książki.

PHOTO: VIPHOTO/EAST NEWS 03.09.2012 WARSZAWA NAGRANIE PROGRAMU TVN STYLE PIOTR NAJSZTUB SLUCHA N/Z: DODA DOROTA RABCZEWSKA

Małgorzata Socha Małgorzata Socha Małgorzata Socha

Małgorzata Socha

Każdy szanujący się organizator imprez wie, że jeśli pojawi się na niej Małgorzata Socha, to event zakończy się murowanym sukcesem. Wszyscy zabiegają o obecność aktorki, ta jednak ze względu na napięty grafik, często się spóźnia. Mimo to nikt nigdy nie chce zacząć przed jej przyjazdem.

Raz pokaz opóźnił się o 2 godziny, tylko dlatego, że wszyscy czekali na Sochę. To był koszmar, w środku było ciasno i duszno - powiedział nam jeden z gości imprezy, na której pojawiła się Socha.

Socha Malgorzata

Na Sochę narzekają też czasem współpracownicy.

Bywa, że ciężko jest z nią wytrzymać. Trzeba chodzić dookoła niej na palcach, bo często jest taka jakby naburmuszona czy obrażona. Niechętnie się odzywa. Wszystkie pozostałe tytułowe bohaterki "Przyjaciółek" nie gwiazdorzą tak jak ona. Są miłe, otwarte i radosne.

Okazuje się jednak, że Socha ma dla siebie wytłumaczenie. Podobno, według niej, jej postać ma bardzo złożoną osobowość, dlatego przed każdym ujęciem musi się mocno wczuwać w swoją bohaterkę. To dla niej duże aktorskie wyzwanie i wkłada w nie bardzo dużo pracy.

Chyba jednak znacznie więcej wysiłku muszą wkładać to jej współpracownicy... Cóż jednak nie ma granic poświęcenia w imię sztuki.

Edyta Górniak. Edyta Górniak. Kapif

Edyta Górniak

Nie od dziś wiadomo, że Edyta Górniak jest osobą, z którą bardzo ciężko się współpracuje. Piosenkarka uważa się za prawdziwą diwę i przed każdym występem żąda iście gwiazdorskich warunków. Odpowiednio wyposażonej garderoby i zaplecza. Przed Bitwą na głosy organizatorzy musieli sprostać jej wymaganiom, wszystko było dokładnie określone w umowie.

Edyta będzie mieć oczywiście specjalną, oddzielną garderobę tylko dla siebie. Póki co zamówiła do niej nowe, ogromne lustro do makijażu, które będzie dostarczone jeszcze dzisiaj. W garderobie Górniak znajdą się także tulipany oraz kosz świeżych owoców oraz... Pęczek rzodkiewek!

Jednak nawet spełnienie całej listy jej wymagań, może skończyć się odwołaniem koncertu. Górniak bowiem często kaprysi i potrafi nie wyjść na scenę z byle błahego powodu. W 2008 roku za jej fanaberie wyrzucono ją nawet z Festiwalu w Opolu. Zamiast niej wystąpił Ryszard Rynkowski.

Gorniak Edyta

Małgorzata Kożuchowska. Małgorzata Kożuchowska. kapif

Małgorzata Kożuchowska

Małgorzata Kożuchowska bardzo dba o swój wizerunek i wystrzega się nawet najmniejszej wpadki. Być może dlatego wiele osób odbiera ją jako osobę zdystansowaną.

Pani Kożuchowska zachowuje się bardzo wyniośle. O wszystko zawsze pyta się swojej menadżerki. Nawet przy najprostszym pytaniu ta szepce coś zawsze aktorce do ucha i wybiera jej rozmówców - zdradza nam jeden za dziennikarzy, który akurat przeszedł selekcję i miał szansę porozmawiać na jednej z ostatnich imprez z Kożuchowską.

Cóż, Małgorzata Kożuchowska przynajmniej nie musi się potem martwić, że powiedziała coś za dużo, skoro nikt nie zasługiwał, aby się do niego odezwała.

Plejada Top Ten, Klub Space, 17.05.2012, FOT. WBF

Patricia Kazadi Patricia Kazadi Kapif

Patricia Kazadi

Patricia Kazadi w show-biznesie jest stosunkowo od niedawna. Wydawałoby się więc, że skoro ma zaledwie 24 lata, nie będzie jeszcze zachowywała się jak wielka diwa. Pozory jednak mylą. Jak donosi magazyn "Na Żywo", piosenkarka, w ramach współpracy z kliniką kosmetyczną La Perla, uznała, że należą jej się iście gwiazdorskie warunki.

Kierownictwo kliniki było zdumione, kiedy Patrycja zasugerowała, by jej pakiet opiewał na 15 tysięcy złotych. Według naszych informacji - pisze "Na Żywo" - jest to suma ogromna, o wiele wyższa niż stawki oferowane innym gwiazdom, dlatego klinika nie podpisała kontraktu z Patrycją.

Cóż, jak pokazuje przykład Kazadi: lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.

PHOTO: PIOTR WYGODA/EAST NEWS   WARSZAWA  08/12/2009  IMPREZA CHARYTATYWNA W KLUBIE PLATINIUM - LICYTACJA KUBKOW WYKONANYCH PRZEZ GWIAZDY  N/Z:   PATRYCJA KAZADI

Beata Kozidrak Beata Kozidrak Beata Kozidrak

Beata Kozidrak

Beata Kozidrak najwyraźniej uznała, że skoro już tak długo obecna jest na polskim rynku muzycznym, to należy jej się specjalne traktowanie. Jak donosi Fakt, piosenkarka ma bardzo wyśrubowane wymagania. Spędzają one sen z powiek także osobom z produkcji show "Bitwa na głosy", gdzie liderka Bajmu trenuje swoją 16-tkę. Oto tylko kilka z życzeń artystki:

Garderoba gwiazdy powinna być bardzo przestronna, z naturalnym światłem i sofą do odpoczynku w środku. Mają się w niej zawsze znajdować świeże kwiaty i owoce. Poza tym Kozidrak wymaga butelek z niegazowaną wodą o odpowiedniej temperaturze ? powinna być schłodzona, ale nie za bardzo, bo piosenkarka nie może pozwolić sobie na picie zbyt zimnych napojów, gdyż szkodzą jej na gardło - czytamy w Fakcie.

Kozidrak Beata

Jednak to nie koniec wymagań piosenkarki.

Przed drzwiami garderoby pani Beaty nad jej bezpieczeństwem ma czuwać ochroniarz, który nie wpuści nikogo niepożądanego do środka. To nie wszytko. Wokalistka nie będzie korzystać z charakteryzatorek i fryzjerek zapewnianych przez organizatorów muzycznego show Dwójki, które rusza już we wrześniu. Gwiazda wymogła, by zapłacono za makijażystkę i fryzjera wskazanego przez nią samą. To oni podczas programu będą dbali o jej urodę - donosi Fakt.

Możemy tylko pozazdrościć, że gwiazda ma aż taki posłuch i cała ekipa spełnia jej życzenia, bez mrugnięcia okiem.

Piotr Kupicha

Gdy zespół Feel był u szczytu swojej popularności, Piotr Kupicha potrafił być równie wymagający, co najbardziej rozkapryszone gwiazdki Hollywood. Organizatorzy koncertów musieli spełnić długą listę życzeń artysty, aby ten w ogóle zgodził się wyjść na scenę.

Przede wszystkim lider zespołu musi być wszędzie dowożony limuzyną, a w jego garderobie muszą na niego czekać napoje energetyczne, soki i kawa. Pod żadnym pozorem nie można też zapominać o psie Kupichy. Zwierzak zawsze towarzyszył mu w trasie, więc muzyk żądał, aby jego pupil miał zapewnioną odpowiednią opiekę.

08.08.2010 RZESZOW , SCENA NA RZESZOWSKIM RYNKU , KONCERT CHARYTATYWNY NA RZECZ POWODZIAN , ZESPOL FEEL  , FOT. PATRYK OGORZALEK / AGENCJA GAZETA SLOWA KLUCZOWE:PIOTR KUPICHA POWODZIANIE ZBIORKA PIENIEDZY koncert muzyka rock

Więcej o: