W dzisiejszych czasach bycie twarzą znanej marki jest na porządku dziennym. A reklamowanie samochodów jest prestiżowe.
Dla przykładu Justyna Steczkowska promuje markę samochodową Citroen, Kusznierewicz promował Mercedsa, Kuba Wojewódzki Bmw.
Zapewne Michał Figurski, który zazwyczaj świeci blaskiem odbitym, swojego przyjaciela - Wojewódzkiego, chce wyrzucić ze swojej pamięci fakt, że był ambasadorem samochodów terenowych marki SsangYong, które okrzyknięto "najbrzydszymi samochodami świata".
Krystyna Prońko podobno podróżowała na koncerty pakownym samochodem, którym zazwyczaj plantatorzy spod Skierniewic dowożą jabłka do punktu skupu.
W drodze ceniona wokalistka uwielbiała zatrzymywać się na kurczaka. Podobno zwyczajowo obgryzała go dookoła i wyrzucała resztki psom. Na koncertach opowiadała później, że "zjadła ptaszka".
Istnieje anegdota, że kiedy Urszula rozpoczynała swoją karierę muzyczną i wyjechała z zespołem do Berlina Zachodniego, tak bardzo zachłysnęła się tamtejszą rzeczywistością, że ukradła z wrażenia, na pewno zupełnie przypadkiem, t-shirt z domu towarowego.
Gdyby nie interwencja Polskiej Misji Wojskowej sprawa mogłaby się zakończyć wielką aferą.
Dziennikarz muzyczny wydaje się być człowiekiem, który poza muzyką i radiem nie dostrzega rzeczywistości. Do tego stopnia, że na pytanie "jaka marka samochodowa kojarzy się z emblematem trójramiennej gwiazdy?" - nie wiedział, co odpowiedzieć.
Ale z pewnością byłby w stanie wymienić wszystkie single Basi Trzetrzelewskiej.
Mówi się w kuluarach, że aktorka ma obsesję na punkcie zmniejszania dłoni. Podobno Liszowska nagminnie prosi grafików, żeby poprawiali jej dłonie na zdjęciach.
Krążą plotki, że Jan Borysewicz ma skłonności kleptomańskie. Jak donosi nasze źródło, podobno zdarzało się, że ktoś dzieląc garderobę z wokalistą, nie mógł odszukać się później swoich rzeczy.
Nie podejrzewamy Borysewicza o brak pieniędzy, właściwie o nic go nie podejrzewamy. :)