Anna Lewandowska to jedna z największych gwiazd polskiego show-biznesu. Od lat wzbudza spore zainteresowanie medialne, które nie maleje. Wielu twierdzi, że karierę trenerka zawdzięcza znanemu mężowi. Lewandowska postanowiła odnieść się do zarzutów, które są jej stawiane od lat. W szczerej rozmowie opowiedziała także o hejcie i groźbach skierowanych do jej rodziny, a także o kryzysie w małżeństwie.
Trenerka postanowiła porozmawiać z utytułowaną wioślarką Agnieszką Kobus-Zawojską, a efekty ich spotkania pojawiły się na łamach książki "Moja walka z depresją". Lewandowska wyznała tam prawdę o tym, jak trudny był dla niej 2018 rok, gdy na rodzinę spadł hejt po mistrzostwach świata w piłce nożnej w Rosji. Przypominamy, że wówczas reprezentacja Polski odpadła na etapie meczów grupowych, zajmując w swojej grupie ostatnie miejsce.
Najmocniejszymi, najczarniejszymi momentami, których doświadczyłam, były groźby. Po piłkarskich mistrzostwach świata w Rosji grożono mi, Robertowi czy Klarze. (...) Bardzo przeżyłam naszą czarno-białą okładkę w jednym z tygodników z tytułem "Na zakręcie", a ja po prostu pocieszałam Roberta. Byłam nazywana "dwunastym zawodnikiem kadry". Rykoszetem dostaliśmy we dwoje. Wyjechaliśmy bardzo daleko na wakacje, ale nie byliśmy w stanie skupić się na czymkolwiek innym. (...) Skróciliśmy wakacje, nie mieliśmy kompletnie radości z odpoczynku
- wyznała Lewandowska.
Lewa podkreśliła także, że niewielu zdaje sobie sprawę, że musi pilnować się na każdym kroku. "Nikt kto nie był w jej skórze, nie wie, z czym się boryka i jak musi uważać na każdym kroku" - czytamy w książce. I choć na co dzień trenerka jest bardzo dumna z męża, to jednocześnie czuje sporą odpowiedzialność. "Miewałam wiele nieprzespanych nocy. Nigdy nie zrobiłam nikomu krzywdy, a bywałam hejtowana, jak najgorszy przestępca. Robert bardzo przeżywa, gdy mnie coś trapi. Staram się dlatego nie obarczać go swoimi problemami, ale widzi, co się dzieje" - opisała.
Choć marka osobista gwiazdy jest warta miliony, do dziś wielu sprowadza jej popularność do bycia żoną znanego i bogatego piłkarza. Trenerka czuje, że to bardzo krzywdzące. Przecież, jak powszechnie wiadomo, od lat prowadzi kilka dochodowych biznesów. Jest aktywna zawodowo i chętnie podejmuje się nowych wyzwań.
Poddaje się mnie pod ocenę i ironizuje, że mam pieniądze, bo jesteśmy razem, a nie przez własną pracowitość. Uważam, że owszem, gdybyśmy nie byli parą, nie byłabym tak rozpoznawalna. Jednak dalej byłabym ambitną, pracowitą i zmotywowaną kobietą
- stwierdziła Lewandowska.
Celebrytka postanowiła odnieść się także do związku z Robertem. Poznali się w 2007 roku, a do ślubu doszło w 2013 roku. Po zdjęcia małżeństwa zapraszamy do galerii na górze strony. Trenerka zauważyła, że większość uważa, że ich życie jest bajkowe i bezproblemowe. Choć może się tak wydawać, prawda jest zupełnie inna.
Wszyscy myślą, że nasze życie jest bajkowe. Świetnie pokazuje to dokument o Beckhamach, że gdy jest się tyle lat na świeczniku, nie wszystko jest takie kolorowe, jak się może wydawać, i przez lata bycia razem przechodzi się przez wiele różnych kryzysów. Ktoś, kto nie jest w podobnym miejscu, może tego nie zrozumieć i widzieć w tym jedynie pieniądze i głównie korzyści płynące z popularności
- uznała Lewa.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Stylizacja Smaszcz niczym "majstersztyk PR-u". Tak ubrała się na rozprawę z byłym mężem
Burza pod zdjęciem z próby dwa dni przed finałem. Co z Kaczorowską i Rogacewiczem? Kassin wyjawił prawdę
Według Joanny Przetakiewicz tyle trzeba zarabiać, żeby godnie żyć. Padła konkretna kwota
Menedżer Tomasza Karolaka zapytany o wpis Rogacewicza. Jaśniej się nie da
Edyta Pazura tak szczera jeszcze nie była. "Koniec współpracy i przyjaźni, która trwała dziesięć lat"
Konflikt uczestników "Tańca z gwiazdami". Ekspertka nie ma złudzeń. "To nie tylko rozrywka"
Marta Nawrocka od 100 dni jest pierwszą damą. Eksperci wytknęli jej jedno
Maciej Pela wyjawił przepis na placki ziemniaczane. Tylko nam zdradził, jak je robi
Walczyła o gwarantowaną nagrodę w "Milionerach". Poprosiła o pomoc Urbańskiego