Edward Dymek jako nastolatek wziął udział w zaledwie kilku produkcjach, ale odgrywane przez niego postacie zapisały się w historii polskiego kina. Dymek urodził się w 1957 roku we Wrocławiu. Miał zaledwie 13 lat, kiedy zadebiutował w popularnych serialu Stanisława Jędryki "Wakacje z duchami", gdzie wcielił się w rolę Mandaryna. Serial opowiadał o trójce chłopców, którzy spędzają wakacje u swojej ciotki w leśniczówce znajdującej się w pobliżu starego zamku, gdzie rzekomo straszy. Bohaterowie postanawiają przyjrzeć się sprawie i tak zaczynają swoje pełne przygód i nagłych zwrotów akcji "śledztwo". Serial powstał w 1970 roku i był prawdziwym hitem. Na ekranie Edwardowi Dymkowi partnerowali Henryk Gołębiewski i Roman Mosior. Gołębiewski i Dymek spotkali się także na planie serialu "Podróż za jeden uśmiech". W dorosłym życiu obydwoje zmagali się w poważnym problem. To właśnie z tego powodu Edward Dymek w chwili desperacji prosił sąsiadów o jedzenie.
Edward Dymek podczas pracy na planie serialu młodzieżowego zaprzyjaźnił się z Henrykiem Gołębiewskim. "Z Filipem Łobodzińskim, z którym zagrałem w dwóch filmach, tylko się kolegowałem. On był z innej bajki, już wtedy znał angielski. A z Heniem bardzo się przyjaźniłem. Gdy kręciliśmy zdjęcia, zawsze spaliśmy w jednym hotelowym pokoju. Raz podarował mi nawet zagraniczną zabawkę, koparkę" - wspominał w jednym z wywiadów. Edward Dymek oprócz wspomnianych produkcji wystąpił także w dramacie psychologicznym dla młodzieży "Abel, twój brat" w reżyserii Janusza Nasfetera z 1970 roku. Nastoletni aktor wcielił się w filmie w postać Waldemara Pacucha. Mimo że w nastolatku dostrzegano ogromny talent i widzowie go pokochali, to Dymek szybko zakończył przygodę z aktorstwem. Kiedy osiągnął pełnoletność, wstąpił do wojska. W wywiadach podkreślał, że był to dla niego wyjątkowo trudny czas, bo "chciano go upodlić, stłamsić, ale nikomu się to nie udało" - jak można przeczytać na stronie portalu goniec.pl.
Po opuszczeniu koszar Dymek założył rodzinę i doczekał się córki, ale trudy codzienności i przytłaczające go obowiązki spowodowały, że ucieczki od problemów szukał w alkoholu. Choroba alkoholowa spowodowała, że aktor stracił rodzinę, pracę i dom. Mieszkał w bardzo trudnych warunkach na wrocławskim Brochowie. Nie miał w swoim lokum prądu, ani kanalizacji. Utrzymywał się jedynie z niewielkiej renty, a żeby dorobić, parał się zbieraniem złomu.
Za wszystko mogę winić tylko siebie. Nie byłem odpowiednim mężem i ojcem. Miałem krnąbrną, niespokojną naturę, nigdzie nie potrafiłem zagrzać miejsca, ciągle mnie nosiło. Błąkałem się tu i tam, przez ostatnie lata spałem na klatkach schodowych i w altankach działkowych […] Mogłem mieć wszystko, a nie mam nic. Może byłem zbyt młody i głupi, aby to zrozumieć i docenić
- wspominał w rozmowie z "Życiem na gorąco".
29 lipca 2010 roku Edward Dymek zmarł. Miał 53 lata. Bohater serialu "Podróż za jeden uśmiech" został pochowany osiem miesięcy po śmierci, w kwaterze przeznaczonej dla bezdomnych na cmentarzu komunalnym Wrocław-Pawłowice. Ceremonię pogrzebową ufundował wrocławski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Zarówno jego żona, jak i córka nie wiedziały o jego śmierci. Więcej zdjęć z planów filmowych, w których brał udział Edward Dymek, znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Jeśli borykasz się z uzależnieniem lub chcesz dowiedzieć się, jak możesz pomóc osobie bliskiej, możesz skontaktować się ze specjalistami, którzy dyżurują pod tymi numerami:
Więcej informacji znajdziesz na stronach Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Racewicz olśniła, Brodzik z nieoczywistym dodatkiem. Tomaszewska postawiła na klasykę
Nawrocki w programie na żywo. Nagle ze słuchawki upomniała go żona
Polityczny apel Jeżowskiej na koncercie Polsatu. Uderzyła w Nawrockiego na wizji
Kaczorowska pierwszy raz komentuje rozwód z Pelą. Ujęła to w dwóch słowach
Wpadka Sykut i Gąsowskiego na świątecznym koncercie Polsatu? "Nie nadążali za playbackiem"
Już się nie ukrywają. Katy Perry opublikowała pierwsze wspólne kadry z Justinem Trudeau
Pilne wieści od Anity ze "Ślubu". Nastał przełomowy dzień. "To już koniec!"
Dzieci księżnej Kate i księcia Williama na koncercie kolęd. Cała trójka wyglądała niemal identycznie
Kuzyn Alicji Bachledy-Curuś nazywany jest "księciem Podhala". Właśnie znalazł się na prestiżowej liście