Marcin Tyszka dał się poznać widzom "Top Model" jako surowy juror. Fotograf ma wobec uczestników show wysokie wymagania. Okazuje się, że w życiu prywatnym celebrytę również trudno zadowolić. Lara Gessler zdradziła, czego Tyszka życzy sobie podczas pobytu w hotelu. Pościel z inicjałami to dopiero początek.
Lara Gessler jest miłośniczką podróży. W rozmowie z portalem Jastrząb Post zaznaczyła, że standard hotelu nie zawsze jest dla niej najważniejszy. Zupełnie innego zdania jest natomiast Marcin Tyszka. Córka słynnej restauratorki zdradziła, że ulubionym miejscem wypoczynku fotografa jest pięciogwiazdkowy Ritz w Madrycie. Juror "Top Model" ma bowiem dość ekstrawaganckie wymagania hotelowe. Celebryta mógłby na tym polu konkurować z Beyoncé.
Wiem, że jest to ulubiony hotel Marcina Tyszki. On tam podróżuje ze swoimi różnymi (...) zabawkami, misiami i swoją ulubioną postacią i wiem, że za każdym razem dla tej jego ulubionej postaci był mały wyszyty szlafroczek itd. I Marcin dorobił się tam też pościeli ze swoimi inicjałami - wyjawiła Gessler w rozmowie z serwisem.
Po finale 12. edycji "Top Model" Marcin Tyszka znalazł chwilę na rozmowę z Plotkiem. Fotograf zdradził, jak ocenia zwycięzcę show. Juror stwierdził, że Dominik Szymański ma idealne warunki, żeby zostać rozchwytywanym modelem. - Czułem, że zdobył serca widzów, ale też zdobył nasze serca. Cieszę się bardzo, bo to jest super historia, ale też super chłopak. (...) On naprawdę nadaje się do świata mody. Przyszedł taki trochę wylękniony i nieśmiały, ale ten program go kompletnie otworzył. Kocha go kamera, na wybiegu się sprawdza. Myślę, że to będzie prawdziwy model - powiedział Tyszka. Fotograf zaznaczył też, że wiele zależy od samego Dominika. Poradził mu, aby zamiast na uczestniczeniu w celebryckich imprezach skupił się na pracy. - Ja doradzałem już wcześniej, żeby nie zachłysnął się tym sukcesem bardzo szybko, bo teraz będą ścianki, wywiady, milion imprez... To nie o to chodzi. Fajnie korzystać z życia, ale też trzeba ciężko pracować. Myślę, że on będzie ciężko pracował, bo on ma naprawdę poukładane w głowie - podsumował.