Doda obecnie promuje swój nowy miłosny singiel, który podbija listy przebojów. Wraz ze Smolastym zaserwowała fanom piękny utwór o walce w imię prawdziwej miłości. W nowych wywiadach opowiada o tym, że jest zwolenniczką naprawiania relacji i nie wyobraża sobie szukać pocieszenia u boku innej osoby, kiedy w związku nadchodzą gorsze dni. W tym samym czasie Dariusz Pachut zdaje się niczym nie przejmować. Wybrał się ze znajomymi na męski wypad.
Odkąd Doda pochwaliła się nowym singlem, Dariusz Pachut nie był aktywny w mediach społecznościowych. Teraz w końcu odezwał się do fanów i oznajmił, że wraz z kolegami wybrał się na męski wypad. Mieli okazję uczyć się strzelać z broni w lesie, co ponoć ma być zapowiedzią pewnego większego projektu. Więcej zdjęć z sobotniej strzelanki Pachuta znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
Dzisiaj męski dzień z komandosami, a dlaczego i po co dowiecie się niebawem. Ale myślę, że będzie mega przygoda dla niektórych - zapowiedział Dariusz Pachut na Instagramie.
Na chwilę przez publikacją nowego singla Dody do sieci trafiła informacja, że jej związek z Dariuszem Pachutem miał się zakończyć z powodu zazdrości. Chodziło o romantyczne sceny w teledysku, w którym można było ją zobaczyć u boku Smolastego. Pachut chciał jej tego zabronić. "Osoba z produkcji potwierdziła nam, że do managera rapera zostało przesłane pismo w imieniu Dody, w którym podkreślono, że ma ona pewne ograniczenia i wytyczne od swojego chłopaka ze względu na jego zazdrość. - Pojawiło się tam zdanie, że Doda będzie miała duże nieprzyjemności w domu, jeżeli będzie odgrywać sceny uczuciowe z raperem, w piosence, która opowiada o miłości" - ujawnił tabloid.