Meghan Markle udzieliła wywiadu magazynowi "Variety". Okazuje się, że żona księcia Harry'ego zrobiła to aż dwa razy. Pierwszego wywiadu udzieliła jeszcze przed śmiercią królowej. Kiedy jednak monarchini zmarła, Markle zażyczyła sobie, by powtórzyć rozmowę. To właśnie treść tej drugiej ujrzała światło dzienne.
Jak podaje portal Daily Mail Meghan Markle w nowej wersji wywiadu dla "Variety" mówiła o swojej relacji z Elżbietą II, ale nie wspomniała ani słowem o innych członkach rodziny królewskiej, ponieważ chciała złożyć hołd monarchini i nie zamierzała od tego odwracać uwagi.
Nastąpił taki wylew miłości i wsparcia. Jestem naprawdę wdzięczna, że mogłam być z mężem, aby go wspierać w tym trudnym czasie. To, co jest naprawdę piękne, to spuścizna, jaką jego babcia pozostawiła na tak wielu frontach. Z pewnością, jeśli chodzi o przywództwo kobiet, jest najjaśniejszym przykładem tego, jak to wygląda w monarchii. Czuję głęboką wdzięczność, że mogłam z nią spędzić czas i ją poznać. To był skomplikowany czas, ale mój mąż, zawsze optymista, powiedział: teraz dołączyła do męża - powiedziała w rozmowie z magazynem.
Magazyn "Variety" nie zdradził, co Markle powiedziała w pierwszej odsłonie wywiadu. Można jednak spekulować, że znalazły się tam kontrowersyjne wypowiedzi. Wszystko dlatego, że umówiła się na wywiad niedługo po głośnej publikacji w "The Cut", w której zdradziła, że "Harry powiedział, że stracił swojego ojca".
Myślicie, że fragmenty pierwszej wersji wywiadu Markle dla "Variety" kiedyś ujrzą światło dzienne?