Więcej aktualnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Sądowa batalia między Johnnym Deppem i jego byłą żoną zakończyła się 1 czerwca wyrokiem korzystnym dla aktora. Niemal dwa tygodnie po tym, Amber Heard udzieliła stacji NBC wywiadu, w którym między innymi przyznała, że nie ma pretensji do ławy przysięgłych, że zawyrokowali na korzyść Deppa. Oprócz tego opowiedziała o uczuciach, jakimi obecnie darzy byłego męża.
Amber Heard podczas wywiadu powiedziała, że Depp poniekąd spełnił groźbę "globalnego upokorzenia", o której pisał w jednym z sms-ów. Aktorka wyznała jednak, że mimo wszystko nie żywi do niego urazy. Co więcej, otwarcie przyznała, że wciąż go kocha.
Kocham go. Kochałam go z całego serca i starałam się, jak mogłam, by ta relacja działała. Nie udało mi się. Nie żywię wobec niego urazy. Zdaję sobie sprawę, że to może być trudne do zrozumienia lub bardzo łatwe. Jeśli kiedyś kogoś kochaliście, powinno być łatwe.
O swoich uczuciach względem Deppa, Amber Heard napisała również w opublikowanym na kilka godzin przed rozpoczęciem procesu poście.
Zawsze darzyłam miłością Johnny’ego. Przeżywanie na oczach świata szczegółów naszego przeszłego życia sprawia mi wielki ból - czytamy na jej instagramowym profilu.
Heard stwierdziła, że sprawa w mediach społecznościowych została ukazana w sposób niesprawiedliwy i godzący w jej dobre imię. Nie spodobało jej się, że wszystkie portale pokazały ją w bardzo złym świetle. Do tej pory ukazały się tylko dwa fragmenty wywiadu. Już niebawem ma zostać opublikowana całość.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!