Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń ze świata znajdziesz pod adresem Gazeta.pl.
Urszula to jedna z niekwestionowanych gwiazd polskiej estrady. Kariera wokalistki trwa nieprzerwanie od kilku dekad, a jej przeboje łączą pokolenia. W połowie maja odbyła się premiera najnowszej biografii artystki, w którym poruszone zostały kwestie dzieciństwa, pierwszych występów, emigracji do Stanów Zjednoczonych, a także te związane z małżeństwem ze Stanisławem Zybowskim. W rozmowie z autorką książki Ewą Anną Baryłkiewicz przy temacie zmarłego męża wzruszona Urszula musiała zrobić przerwę.
Początek znakomitej kariery Urszuli Kasprzak sięga lat 80., kiedy to lider zespołu Budka Suflera Romuald Lipko postanowił zaopiekować się początkującą wokalistką. To wtedy powstały takie hity jak "Dmuchawce, latawce, wiatr", czy też "Luz blues w niebie same dziury". W 1985 roku w szeregi grupy wstąpił gitarzysta Stanisław Zybowski, którego połączyło z Urszulą płomienne uczucie. Dwa lata później para przywitała na świecie syna Piotra, a wkrótce opuściła zespół i zaczęła tworzyć muzykę jako grupa Jumbo.
Kiedy w 1992 roku zakochani stanęli na ślubnym kobiercu, nic jeszcze nie zapowiadało tragedii. Nie mieli szczęścia świętować dziesięciolecia małżeństwa, gdyż 22 listopada 2001 roku w wyniku choroby nowotworowej muzyk zmarł. W rozmowie z Ewą Baryłkiewicz Urszula wróciła wspomnieniami do momentu pożegnania z ukochanym mężem oraz do dnia pogrzebu.
Miłość się nie kończy. Trwa, tyle że w innym wymiarze. Gdybym w to nie wierzyła, chyba bym zwariowała! Nikt z nas nie wie, jak tam jest, tak naprawdę, i nie dowiemy się tego za życia, ale... trzeba w coś wierzyć. Zostaje po nas tylko energia, efekty naszej pracy. Twórczość. Ona nigdy nie przemija - mówiła.
W pewnym momencie rozmówczyni wokalistki wspomniała, że Stanisław Zybowski zawsze wypowiadał się o swojej żonie w samych superlatywach:
Stasio mówił o tobie z dużą atencją i podziwem. "Ula jest tak samo ładna wewnątrz, jak na zewnątrz" - tak opisał cię kiedyś.
Po tych słowach Urszula musiała zrobić chwilę przerwy, gdyż ze wzruszenia do jej oczu napłynęły łzy.
To nie jest tak, że Staś jest daleko. Że jak teraz ci o nim mówię, to jego tu nie ma. Jest! On jest mną. Jest we mnie. I trudno mi mówić... No i koniec wywiadu. Chyba musimy zrobić przerwę - dodała.
Więcej wspomnień i ciekawostek z życia osobistego i kariery piosenkarki znaleźć można w książce "Urszula" autorstwa Urszuli Kasprzak i Ewy Anny Baryłkiewicz wydanej nakładem Wydawnictwa W.A.B.