Więcej ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Po dłuższej przerwie Meghan Markle wreszcie znalazła czas na dłuższą rozmowę przed kamerami. Ostatni obszerny wywiad, jakiego udzieliła, to głośna rozmowa z Oprah, w której towarzyszył jej książę Harry. Teraz aktorka i partnerka księcia wystąpiła u Ellen DeGeneres.
Podczas rozmowy Markle wspominała swoje życie sprzed małżeństwa z Harrym. Była wtedy młodą aktorką, która grała jedną z głównych ról w serialu „Suits". Jak przyznała, w tamtym okresie jeździła na wiele castingów. Jak się okazuje, zanim dołączyła do rodziny królewskiej, Meghan zebrała sporo doświadczeń i zabawnych anegdot.
W wywiadzie z Ellen przyznała, że jej wizyty w studiu telewizyjnym przed małżeństwem z Harrym wyglądały zupełnie inaczej.
Mili byli pracownicy ochrony, którzy za każdym razem mówili "Połam nogi, mamy nadzieję, że ci się uda!" – wspomniała Markle.
W czasach, w których najczęściej chodziła na castingi, Meghan miała pewne problemy ze swoim samochodem. Był to bardzo stary Ford Explorer. Z powodu usterki zamka w drzwiach kierowcy, nie mogła dostać się do środka wozu.
Przyszła księżna Sussex zawsze zatrzymywała się więc na tyłach parkingu. Po castingu otwierała bagażnik i po prostu… wczołgiwała się do środka. Czy ktoś ją kiedyś na tym złapał?
Nie, ale gdyby tak się stało, to bym to dobrze rozegrała. Powiedziałabym, o, właśnie szukam mojego CV i zakreślacza do scenariusza… o! Może jest gdzieś z tyłu!
Wygląda na to, że księżna dobrze to przećwiczyła. W programie wystąpiła w eleganckiej, biało-czarnej stylizacji. Najważniejszym elementem była bluzka od Oscara de la Renty za blisko dwa tysiące funtów. To dopiero zapowiedź całej rozmowy, która ma pojawić się 18 listopada. Jak myślicie, czego jeszcze się dowiemy?