Para aktorów - Małgorzata Ostrowska-Królikowska i Paweł Królikowski - była małżeństwem przez 30 lat. Poznała się podczas egzaminów do szkoły aktorskiej we Wrocławiu, a owocem jej związku jest piątka dzieci. Niestety, Paweł Królikowski, po wielomiesięcznej walce z chorobą neurologiczną, odszedł w jednym z warszawskich szpitali. Jego rodzina stara się jednak, aby pamięć o aktorze trwała jak najdłużej. W ostatnim czasie Małgorzata Ostrowska-Królikowska udzieliła wywiadu dla portalu viva.pl. Rozmowa została przeprowadzona w Kudowie, miejscu, z którym cała rodzina jest mocno związana.
Aktorka przypomniała, że to właśnie w Kudowie z inicjatywy Pawła Królikowskiego odbywa się festiwal Kultury i Piosenki Polsko-Czeskiej, który nazywa wprost testamentem ukochanego.
To wspaniały testament mojego męża, który zostawił ten festiwal. W ubiegłym roku robiliśmy piątą edycję. Byliśmy bardzo zadowoleni, widzowie chyba również i dlatego chcemy to kontynuować.
Z wypowiedzi aktorki wynika, że Kudowa jest miejscem, które jednoczy całą rodzinę Królikowskich. To także obszar, w którym znajdują spokój i wytchnienie od pędu codziennego życia.
To jest miejsce, gdzie postawiliśmy z Pawłem dom na skale. Mieliśmy taką ideę, by to był dom rodzinny w górach. Chcieliśmy by on nas wszystkich integrował. Pomaga w tym to, że tam nie ma internetu i zasięgu. To dla nas bardzo ważne w czasach, gdy na co dzień mamy tak mało momentów dla siebie.
Aktorka dodała, że razem z całą rodziną starają się pielęgnować pamięć po zmarłym aktorze - nawet w najmniejszych detalach.
On cały czas żyje między nami. Staramy się kontynuować to, co on zaczął. Nawet przepisy! Paweł zawsze mówił, by spisywać receptury babci i tak sobie myślę, że moje dzieci powinny zapamiętywać pewne rzeczy, by przenosić je do swoich rodzin. Upamiętnienie to kontynuacja spraw, które ktoś bliski zaczął. To dla nas przyjemność.
Paweł Królikowski odszedł w lutym 2020 roku.