Tomasz Ciachorowski jest jednym z najatrakcyjniejszych polskich aktorów. Na ściankach zawsze prezentuje się nienagannie, a na jego Instagramie nie brakuje zdjęć, na których chwali się wypracowywaną przez lata muskulaturą. Choć ciężko w to uwierzyć, 5 kwietnia skończył 40 lat. W urodzinowym wywiadzie wyznał, że ma za sobą zabieg przeszczepu włosów.
Aktor porozmawiał ostatnio z redaktorem naczelnym serwisu Plejada, Marcinem Cejrowskim. W jego programie zdradził, że jakiś czas temu zdecydował się na przeszczep włosów.
Miałem chyba 1600 graftów, czyli takich cebulek z kilkoma włosami przeszczepionych z potylicy na zakola. Zabieg trwał około siedmiu–ośmiu godzin. Nie było to bolesne, bo byłem znieczulony i cały czas świadomy – wyznał.
Ciachorowski zdaje sobie sprawę, w jakim świecie żyje i, że dobry wygląd to podstawa. Wie, że wielu panów nie ma dziś już problemu, by korzystać z zabiegów medycyny estetycznej, aczkolwiek w jego przypadku jeszcze się to nie wydarzyło.
Mężczyźni coraz częściej poddają się medycynie estetycznej i nie mówię tu o jakichś bardzo inwazyjnych zabiegach. Sam się nie botoksuję, mam dość głębokie zmarszczki, a jak się śmieję, to mam tzw. kurze łapki. Ale nie wiem, czy kiedyś się nie dam namówić.
Na koniec gwiazdor dał do zrozumienia, że akceptuje i kocha siebie takiego, jakim jest.
Na razie jestem bardzo pogodzony z tym, jak wyglądam.
Cóż, nie pozostaje nam więc nic innego, jak złożyć Tomaszowi spóźnione życzenia urodzinowe! Dużo zdrówka!