Tina Turner w lipcu tego roku pożegnała swojego najstarszego syna. 59-letni Craig Raymond popełnił samobójstwo, a jego ciało znaleziono w jego domu w Studio City w Kalifornii.
Do tej pory Tina Turner nie komentowała w żaden sposób śmierci Raymonda. Teraz zdecydowała się jednak na wywiad z "BBC News", w której opowiedziała o synu i o prawdopodobnych przyczynach jego samobójstwa.
Tina Turner przyznała, że do tej pory nie poradziła sobie ze śmiercią syna i nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, co sprawiło, że Raymond odebrał sobie życie. Artystka przyznała, że jej syn był szczęśliwy i miał dobre życie, a przed śmiercią wszystko układało się tak, jak należy.
Nadal nie wiem, co doprowadziło go na skraj. Powiedział mi, że się zakochał i że nigdy nie spotkał żadnej kobiety, którą kochałby tak bardzo. Urządził dla niej mieszkanie, które kiedyś mu kupiłam. Dostał też nową pracę w znanej firmie zajmującej się nieruchomościami w Kalifornii - wyznała Tina Turner w wywiadzie dla "BBC News"
Turner dodała jednak, że jej syn był zamknięty w sobie, a ich ostatnie spotkania i rozmowy były niepokojące. Niestety artystka zdała sobie z tego sprawę, kiedy było już za późno.
Nie wiem, co pociągnęło go w dół. Myślę, że było to przez samotność. Był osobą introwertyczną, bardzo nieśmiałą. Nasze ostatnie rozmowy były zupełnie inne, ale zrozumiałam to dopiero po jego samobójstwie - wyznała.
Tina Turner urodziła Craiga Raymonda, kiedy miała 18 lat. Ojcem chłopca był Raymond Hill - saksofonista, który był członkiem zespołu przyszłego męża Tiny Turner - Ike'a Turnera.
Tina Turner miała jeszcze troje dzieci. Owocem jej związku z Turnerem jest syn Ronnie. Artystka adoptowała również dwójkę dzieci Ike'a Turnera z poprzedniego związku.
Zagraniczne media donoszą, że Tina Turner nie utrzymuje kontaktu z dziećmi od 18 lat, choć wspomaga je finansowo.
AG