5 listopada Kris Jenner obchodziła 70. urodziny. Najsłynniejsza menedżerka ameryki postanowiła wyprawić imprezę urodzinową w posiadłości Jeffa Bezosa i Lauren Sánchez w Beverly Hills, która warta jest aż 165 milionów dolarów. Wydarzenie inspirowane było filmami o Jamesie Bondzie. Przestrzeń zaaranżowano w klimacie kasyna, a wizerunek celebrytki pojawił się na specjalnych gadżetach takich jak m.in. żetony do gry w ruletkę. Akcesoria dla gości opatrzono także napisem "Kris 0070" nawiązującym do okazji, z jakiej zorganizowano spektakularne przyjęcie. Jenner właśnie pochwaliła się zdjęciami z imprezy.
Kris Jenner jest jedną z najpopularniejszych celebrytek Hollywood, która słynie z rozmachu i zamiłowania do luksusu. Stworzyła prawdziwe imperium, zarządzając także karierą swoich córek - Kim, Kourtney, Khloe Kardashian oraz Kendal i Kylie Jenner. Na 70. urodzinach celebrytki pojawiły się największe amerykańskie gwiazdy. Jenner opublikowała na Instagramie zdjęcia z imprezy, na których można dostrzec m.in.z Mariah Carey, Paris Hilton, Adele, Justina Biebera, Billa Gatesa, Oprah Winfrey, Marka Zuckerberga z żoną oraz księcia Harry'ego i Meghan Markle. To tylko garstka ze znanych osobistości zaproszonych na wydarzenie. Solenizantka postanowiła założyć na tę okazję suknię domu mody Givenchy zaprojektowaną przez Alexandera McQueena z pokazu jesień/zima 2002. Jenner pozowała także w objęciach swojego partnera Corey'a Gamble'a, który na tę okazję wcielił się w agenta 007.
Jak przekazał portal TMZ, impreza nie spodobała się sąsiadom, którzy stwierdzili, że "hałas dochodzący z imprezy był nie do opisania". Największym problemem miał być koncert Bruno Marsa. "Funkcjonariusze porozmawiali z ochroną i wydali ostrzeżenie" - informuje serwis. To nie była jedyna interwencja policji. Okazuje się, że przed posiadłością położono ozdobne żywopłoty, które zablokowały ulicę. To wymagało odpowiednich pozwoleń, ale gospodarze imprezy o to nie zadbali. Mundurowi nakazali usunięcie ozdób w momencie, gdy wielu celebrytów opuszczało już imprezę.
Ostatnio coraz częściej mówiło się o Kris Jenner w kontekście zabiegów medycyny estetycznej. W sierpniu celebrytka pokazała swoją twarz po kolejnym liftingu. W rozmowie z "Vogue Arabia" przyznała, że ostatni zabieg miała 15 lat temu i potrzebowała odświeżenia. - Zdecydowałam się na ten lifting, ponieważ chcę być najlepszą wersją siebie i to mnie uszczęśliwia - podkreśliła. Celebrytka dodała, że nie rozumie, dlaczego jest za to krytykowana. Sama wychodzi z założenia, że jest to indywidualna kwestia każdej kobiety. - Jeśli czujesz się dobrze w swojej skórze i chcesz starzeć się z godnością, czyli nie chcesz nic robić, to nic nie rób. Ale dla mnie to jest starzenie się z godnością. To moja wersja - podkreśliła.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
"Taniec z gwiazdami". Kto odpadł w półfinale? Aż dwie pary pożegnały się z programem!
Burza w sieci po werdykcie jury w "Tańcu z gwiazdami". "Niesprawiedliwe"
Lawina komentarzy po metamorfozie w programie Rozenek. Reakcje widzów mówią same za siebie
Rogale marcińskie u Magdy Gessler znowu podrożały. Tyle kosztują w tym roku
Tragiczny finał poszukiwań na Maderze. Nie żyje partner polskiej pisarki
Niebywałe, kogo Anna Starmach spotkała w Mediolanie. Sama nie mogła w to uwierzyć
Afera w "Rolnik szuka żony". Kandydatka Rolanda nie miała dla niego litości
Andrzej Piaseczny był związany ze znacznie starszą kobietą. Wychowywał jej synów
Rola w "Domu dobrym" dużo kosztowała Schuchardta. "Tego bohatera nie da się obronić"