• Link został skopiowany

Zeliszewski z Budki Suflera gorzko o koncercie ku pamięci Lipki. Nie gryzł się w język

Tomasz Zeliszewski z Budki Suflera postanowił zabrać głos po emisji koncertu poświęconego pamięci Romualda Lipki. Muzyk nie krył rozczarowania i w emocjonalnym wpisie skrytykował sposób, w jaki uczczono jego przyjaciela.
Zeliszewski z Budki Suflera gorzko o koncercie ku pamięci Lipki. Nie gryzł się w język
KAPIF.pl

Na oficjalnym profilu Budki Suflera pojawił się emocjonalny wpis autorstwa Tomasza Zeliszewskiego, perkusisty i współtwórcy zespołu. Muzyk w poruszający sposób odniósł się do koncertu telewizyjnego upamiętniającego zmarłego Romualda Lipkę.

Zobacz wideo Przejmujące pożegnanie Romualda Lipki z przyjaciółmi. Dorota Lipko wspomina

Tomasz Zeliszewski o koncercie upamiętniającym Romualda Lipkę. Padły gorzkie słowa 

Zeliszewski w swoim wpisie wspomniał, że w wieczór Wszystkich Świętych obejrzał retransmisję koncertu emitowanego przez Polsat, który miał być hołdem dla Lipki. Zaznaczył, że nie oceniał występów ani aranżacji, jednak jak podkreślił, upamiętnienie zmarłego artysty nie powinno przypominać festynu czy komercyjnego show, lecz być spokojnym, pełnym szacunku wspomnieniem. "Pamięć nie zważa na wiek i stan posiadania, jest głucha na tytuły, służy i mądrym i tym mniej bystrym, żyje swoim własnym życiem i nikomu obcemu nie wolno po nią sięgnąć. (...).Obejrzałem w TV Polsat retransmisję koncertu upamiętniającego nieżyjącego Romka Lipko - kompozytora, muzyka, jednego z nas. W tym przypadku jestem najbardziej subiektywnym człowiekiem na planecie, więc o graniu i śpiewaniu nie napiszę nic. Kiedy koncertem oddajemy komuś hołd, to nie możemy do tego używać schematów z festiwali, biletowanych produkcyjniaków czy festynów. Pamięć o wspaniałym człowieku na szczęście jest tak silna, że nie potrzebuje neonów, kolorowych rusztowań i wielkiej sceny" - wyznał Zeliszewski.  

Tomasz Zeliszewski ujawnia kulisy koncertu upamiętniającego Romualda Lipkę. Bliscy muzyka nie zostali zaproszeni?

Zeliszewski w tym samym wpisie nie krył rozgoryczenia współczesnym światem show-biznesu, w którym - jak zauważył - coraz mniej miejsca pozostaje na autentyczność i godność. "Tu nie ma miejsca na interesy agencji, promocje i pozycjonowanie występujących artystów, szantaż, zastraszanie, ciąganie po sądach czy blokowanie. Tak się jednak dzieje w szołbiznesie. Pamięć, godność i szacunek to jest co innego. To człowieczeństwo, kultura i dobry obyczaj". W swoim wpisie muzyk ujawnił też, że żona i syn Romualda Lipki oaz członkowie Budki Suflera nie byli obecni podczas koncertu. "Sobotniego wieczoru ludzie, którzy z Romkiem trwali i walczyli o niego do samego końca, nie byli obecni ani na scenie, ani na widowni. Nie dlatego, że nie chcieli… Najbliższa rodzina, żona Dorota, syn Remigiusz, muzycy z Budki Suflera byli w swoich domach. Po raz drugi smutni i oszukani" - stwierdził Zeliszewski. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: