• Link został skopiowany

Żebrowska przekazała doniesienia przed uderzeniem huraganu na Jamajce. "Boimy się o naszą rodzinę"

Aleksandra Żebrowska wraz z mężem i dziećmi przebywa na Jamajce. W wyspiarski kraj ma uderzyć huragan Melissa. Celebrytka przekazała nowe wieści.
Aleksandra Żebrowska
Fot. KAPiF, Instagram/olazebrowska

Huragan Melissa, który będzie najsilniejszym zjawiskiem atmosferycznym w tym roku na świecie, cały czas zbliża się do Jamajki. Obecnie w kraju przebywają także nasi rodacy - w tym Aleksandra i Michał Żebrowscy wraz z dziećmi, którzy wybrali się na wyspę w ramach wakacji. Influencerka podzieliła się swoimi obawami na Instagramie. 

Zobacz wideo Huragan Dorian. Naukowcy na pokładzie łowców huraganów wlecieli w oko żywiołu

Aleksandra Żebrowska obawia się uderzenia huraganu. Wspomniała o Jamajczykach 

Aleksandra Żebrowska już wcześniej przekazała wieści fanom. Wiadomo, że na Jamajce przebywa z mężem i dziećmi. "W obliczu zbliżającego się huraganu Melissa boimy się o naszą rodzinę, ale też o całą jamajską społeczność, o miejsca, które znajdą się bezpośrednio na drodze huraganu, o ludzi, dla których Jamajka to coś więcej niż tylko piękne miejsce na wakacje. Dziękujemy całej obsłudze hotelu, do którego przenieśliśmy się kilka dni temu. I dziękujemy Wam za wszystkie wiadomości. Będziemy starali się dodawać aktualizacje, dopóki mamy taką możliwość" - napisała influencerka z niepokojem 28 października w poście na Instagramie. Huragan Melissa utrzymał status kategorii piątej i niesie wiatr o prędkości ponad 252 km/h. W niektórych miejsca na Jamajce może spaść do 102 cm deszczu, a fala uderzeniowa może osiągnąć nawet cztery metry wysokości. 

 

Aleksandra Żebrowska o przygotowaniach do uderzenia huraganu

Już wcześniej Żebrowska opowiadała obserwatorom o sytuacji. "Pozdrawiamy z Jamajki. Na razie tylko pada. Lotniska już zamknięte. Trzymajcie za nas kciuki. Melissa" - przekazała 27 października. Rodzina, która spędza czas w jednym pokoju hotelowym, otrzymała ekwipunek. "Przenieśliśmy się w piątek do hotelu bliżej lotniska, podobno w najbezpieczniejszym miejscu na wyspie. Oprócz nas jest kilka innych osób, wszyscy zostają w swoich pokojach. Jest pusto, ale nie ma paniki. Wszyscy są podejrzanie spokojni. Bardzo o nas wszystkich dbają, właśnie dostaliśmy zapasy jedzenia" - informowała. "Dostawa do hotelu. Podobno najgorzej ma być w poniedziałek w nocy" - dodała celebrytka, publikując zdjęcie zgrzewki wody oraz dwóch latarek. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: